"Na prawdziwych przyjaciół zawsze można liczyć"-napisał na Facebooku mecenas Roman Giertych. Były wicepremier w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, a dziś-zaciekły krytyk Prawa i Sprawiedliwości odniósł się do medialnych spekulacji na temat jego planów politycznych. 

Roman Giertych miał otrzymać propozycję startu do Senatu z list Koalicji Obywatelskiej. Prawnik potwierdził tę informację, a jednocześnie poinformował, że odrzucił tę propozycję. Giertych wystawił również prawdziwą laurkę... Donaldowi Tuskowi.

"Po głębokim namyśle podjąłem wczoraj decyzję o odrzuceniu tej propozycji. Chciałbym w tym miejscu bardzo serdecznie podziękować za publiczne słowa zachęty, które skierował do mnie przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. Panie Przewodniczący! Pańskie poparcie napawa mnie dumą i nie ukrywam, że przyjąłem Pańskie słowa z prawdziwym wzruszeniem"-napisał na Twitterze.

"Taka zachęta wypowiedziana przez najważniejszą osobę obozu demokratycznego w Polsce, w każdych innych okolicznościach spowodowałaby przekucie tych słów w czyn. Okoliczności obiektywne i sytuacja chwili obecnej stanęły jednak na przeszkodzie"-podkreślił były prezes Ligi Polskich Rodzin. Swoje podziękowania Giertych skierował również do europosła PO, Radosława Sikorskiego oraz lidera Platformy, Grzegorza Schetyny i Roberta Tyszkiewicza. 

"Na prawdziwych przyjaciół zawsze można liczyć. Życzę wszystkim którzy startują z opozycji zwycięstwa nad PiS"-podsumował. 

yenn/Facebook, Fronda.pl