Nic dziwnego, że Donaldowi Tuskowi wcale nie spieszy się do powrotu do polskiej polityki. Zwłaszcza, że jego szanse na wygraną z prezydentem Andrzejem Dudą w zbliżających się wyborach były dość niewielkie. Jak się okazuje, w Radzie Europejskiej były premier zarobił fortunę!

Super Express” wziął pod lupę zarobki Tuska w Brukseli. Policzono, że były premier wzbogacił się w Radzie Europejskiej o 6,7 miliona złotych!

W 2014 roku Tusk za stanowisko szefa Rady Europejskiej otrzymywał miesięcznie 105 tysięcy złotych. Od stycznia tego roku kwota ta wynosiła już 140 tys. złotych. Łącznie Tuskowi udało się więc zarobić nie mal 7 mln złotych.

Fortuny nie za bardzo miał gdzie wydawać, bo jako szefowi RE przysługuje mu również dieta na pokrycie kosztów wynajmu mieszkania, nie mówiąc o budżecie reprezentacyjnym, dzięki któremu nie musi się martwić o garderobę czy nawet limuzynę z szoferem”

- pisze „Super Express”.

To jednak nie wszystko. Byłego premiera czeka bowiem spora odprawa. Herman van Rompuy, który pełnił funkcję szefa RE przed Tuskiem, przez trzy lata otrzymywał „dodatek przejściowy w wysokości 490 tys. złotych rocznie”.

Tymczasem już jutro odbędzie się głosowanie w sprawie objęcia funkcji szefa Europejskiej Partii Ludowej. Tusk ma to stanowisko praktycznie w kieszeni...

dam/"Super Express",Fronda.pl