Wiesław Łyszczek zrezygnował z pełnionej przez siebie funkcji szefa Państwowej Inspekcji Pracy. O sprawie informuje Interia.pl, która wcześniej ujawniła, że szef PIP miał sam sobie przyznać nagrody sięgające 20 tysięcy złotych.
Wczoraj Łyszczek o sprawie nagród miał rozmawiać z Ryszardem Terleckim. Dotychczasowy szef PIP miał je przyznać nie tylko sobie, ale i współpracownikom. Pojawiały się też oskarżenia dotyczące nowych stanowisk pracy dla jego kolegów i działaczy PiS.
Swoje zastrzeżenia do działań PIP zgłaszała też Najwyższa Izba Kontroli. Jak informowano w lipcu, nieprawidłowości wynikać miały z:
„[…] niedostatecznego nadzoru głównego inspektora pracy w obszarze zamówień publicznych”.
Łyszczek miał od momentu objęcia urzędu w 2017 roku przyznać sobie niemal 139 tys. złotych w formie nagród.
dam/money.pl,Interia.pl,RMF FM