Głupi antyklerykale, gdybyś choć cicho siedział,

(i tylu bzdur o Kościele Katolickim nie powiedział),

Nigdy o twoim nieuctwie świat by się nie dowiedział.

Nie chcesz udziału Kościoła w życiu polityczno-społecznym? To wyobraź sobie, jakby świat bez tego wyglądał. Wielu rzeczy nie dałoby się uczynić bez tego właśnie zaangażowania polityczno-społecznego.

Kościół prowadzi największą organizację charytatywną na świecie, która od początków swego istnienia (czyli jakieś 2 tys. lat), pomaga ludziom biednym, sierotom, kobietom bitym, samotnym matkom, osobom bezdomnym, niepełnosprawnym, starym, umierającym.

Tak zwyczajnie i prosto, po ludzku, mógłbyś być wdzięczny za prowadzenie szpitali, ośrodków pomocy dla samotnych matek, domów dziecka, schronisk dla bezdomnych, dożywianie biednych. Przecież milionom ludzi Kościół w ten sposób uratował życie (podobnie zresztą jak niemałej liczbie Żydów eksterminowanym w czasie holokaustu).

Jeśli jesteś człowiekiem uczonym, powinieneś docenić wkład Kościoła w rozwój nauki- w zakładanie różnego typu szkół, bibliotek i uniwersytetów (np. Sorbona czy Oxford) i sponsorowanie naukowców.

Mógłbyś zauważyć na przykład wkład Kościoła w rozwój astronomii (kanonik Kopernik), ekonomii (średniowieczni scholastycy), architektury (Rafael i wszystkie cudne katedry), czy filozofii (św. Tomasz z Akwinu).

Jako lekarz (czy zwykły pacjent) mógłbyś podziękować za rozwój medycyny (np. zakon szpitalników słynny z nowoczesnych szpitali i niezwykle sprawnie wykonywanych amputacji). Albo być wdzięczny za leki przygotowywane przez św. Hildegardę czy mnichów różnych zakonów.

Czy jako zwyczajny zjadacz chleba, mógłbyś docenić Kościół choćby za rozwój sztuki kulinarnej. Jako znawca alkoholi mógłbyś docenić pyszne piwo i likiery przyrządzane przez mnichów (kartuzi- likier Chartreuse, trapiści: sery i piwo) .

Jeśli cenisz sztukę, mógłbyś zauważyć wkład Kościoła w rozwój muzyki klasycznej. Jak wyglądałaby ona bez katolickiej muzyki Beethovena, twórczości niepoprawnego katolika Mozarta czy lepszego katolika Haydna, który przed komponowaniem odmawiał różaniec, albo Vivaldiego, który był księdzem?

Jak wyglądałaby świat bez katolickiej architektury, rzeźby i malarstwa?

A może chciał(a)byś wiedzieć, jak naprawdę Kościół traktuje kobiety? Spójrz na kult Maryi, rolę doktora Kościoła św. Teresy z Avila. Nie ma wyższych tytułów i honorów, które można by w Kościele nadać kobietom.

Warto wspomnieć rolę Kościoła w wyeliminowaniu takich praktyk jak niewolnictwo, krwawe ofiary składane z ludzi czy dzieciobójstwo (np. walka z zabijaniem chorych dzieci wśród ludu Szuarów bł. siostry Marii Troncatti w Ekwadorze).

Jeśli jesteś człowiekiem ceniącym wolność, mógłbyś być wdzięczny za zaangażowanie Kościoła w Polsce w walkę o wolność i prawa człowieka. Zresztą oczywiście nie tylko w Polsce. Mógłbyś docenić zaangażowanie papieży (św. Jana Pawła II), a także arcybiskupów i biskupów w różnych krajach w walkę o pokój (np. działania biskupa Belo w Timorze Wschodnim, dzięki którym prawie cała część tej wyspy przeszła na katolicyzm).

Ale możesz nadal pozostać ślepym. Uparcie czepiać się i wyolbrzymiać (a nawet zmyślać) winy Kościoła. Możesz nadal stać przed cudnym arcydziełem i gapić się w lewy dolny róg ramy i pokazywać palcem uszczerbek i plamę. Możesz, jeśli taki „mały” z ciebie człowiek niskich lotów, którego wzrok celu nie sięga i zatrzymuje się na ramie.

Natalia Dueholm