Sytuacja na pograniczu polsko-białoruskim jest przedmiotem olbrzymiego zainteresowania zarówno niemieckich mediów, jak i świata polityki. Co ciekawe, po raz pierwszy od kilku lat ton komentarzy jest przychylny Polsce, choć zdarzają się nieliczne opinie zarzucające naszemu krajowi zbyt brutalne postępowanie z migrantami – powiedział na Cezary Gmyz na antenie TVP Info.

Niemieccy politycy – jak powiedział – są nawet bardziej stanowczy niż Polska jeśli chodzi o sankcje wobec Białorusi.

– Szef niemieckiej dyplomacji Heiko Mass zaproponował użycie przeciwko reżimowi w Mińsku czegoś, co można określić jako gospodarczą broń atomową, a mianowicie zakaz importu potasu z Białorusi – relacjonował Gmyz.

Jak stwierdził, ta sankcja będzie szczególnie dotkliwa dla Łukaszenki, ponieważ potas jest głównym produktem eksportowym naszego wschodniego sąsiada.

– Podobnie zdecydowane stanowisko zajmuje szef resortu spraw wewnętrznych Horst Seehofer, który już kilkakrotnie chwalił polską Straż Graniczną i wojsko oraz poparł sfinansowanie zapory na granicy polsko-białoruskiej ze środków unijnych – powiedział korespondent TVP w Berlinie.

 

mp/tvp info/fronda.pl