Szef niemieckiej dyplomacji Heiko Maas oraz kanclerz Angela Merkel domagają się intensywnego śledztwa ws. usiłowania otrucia Aleksieja Nawalnego. Jak podkreślił Cezary Gmyz, nie będzie to łatwe „dlatego, że, jak pisze rzeczniczka Nawalnego, zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożone zostało zaraz po fakcie otrucia”.

Nawalny poczuł się źle na pokładzie samolotu, którym wracał z Tomska do Moskwy. Stracił przytomność i ostatecznie wylądował w szpitalu w Omsku. Na prośbę rodziny przetransportowano go lotniczym ambulansem do szpitala w Berlinie, gdzie lekarze w szpitalu Charite poinformowali, że dotychczasowe badania wskazują na próbę otrucia rosyjskiego opozycjonisty.

Dlaczego Nawalny otruty został właśnie teraz? Cezary Gmyz nie ma tutaj wątpliwości:

„Jest rzeczą oczywistą, że przyczyną otrucia Nawalnego były zbliżające się w Rosji wybory regionalne i Putin nie chce mieć u siebie powtórki z Białorusi. Na Syberii trwają protesty i Putin obawia się rozlania ich na cały kraj”.

Wskazał też na fakt, że Niemcy w sprawie Nawalnego zareagowały dosyć ostro.

dam/TVP.Info,Fronda.pl