"To nie koniec walki o prawo do życia dla każdego dziecka. Ci najsłabsi, niemogący się sami bronić dalej potrzebują naszej pomocy" - pisze Kaja Godek.

Drodzy Przyjaciele!

Sejm odrzucił projekt o ochronie życia i zdrowia ludzkiego od poczęcia. To już drugi raz, gdy obywatelska inicjatywa ustawodawcza zakazująca zabijania nienarodzonych trafia do kosza w pierwszym czytaniu. Kolejny raz jednak mogliśmy obserwować, jak niewygodna prawda o aborcji dociera do posłów i opinii publicznej. Kolejny raz poruszyliśmy serca i umysły tworząc grunt pod przyszłą dobrą zmianę w prawie.

Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy angażowali się w kampanię. Dziękuję każdemu, kto swoim podpisem poparł projekt, wszystkim, którzy poświęcili swój czas i energię na zbieranie podpisów. Słowa wdzięczności kieruję też do osób wspierających akcję w mediach, internecie, dzwoniących do posłów z prośbą o głosowanie za życiem, wspomagających modlitwą. Dajecie Państwo nadzieję na lepszą Polskę.

Przyjaciele! To nie koniec walki o prawo do życia dla każdego dziecka. Ci najsłabsi, niemogący się sami bronić dalej potrzebują naszej pomocy. Teraz zadbajmy o to, aby w nowym Sejmie znaleźli się tylko ci politycy, którzy szanują każdego człowieka, także tego, który już się począł, ale jeszcze nie narodził. Przed nami kampania informacyjna, która powinna się odbyć na terenie całego kraju tak aby poinformować jak największą liczbę wyborców o tym, kto zgodził się na zabijanie niewinnych dzieci. Zapraszam Państwa do wzięcia udziału w tej akcji i jeszcze raz dziękuję za wsparcie, jakiego udzieliliście inicjatywie ustawodawczej „Stop Aborcji”.
 
Kaja Godek / stopaborcji.pl