Mężczyzna przyniósł pocisk w reklamówce i postanowił go przynieść na policję. Tłumaczył, że wykopał go z ziemi. Pocisk moździerzowy pochodzi z drugiej wojny światowej. Jak pisze "Tygodnik Podhalański" 

- Mężczyzna przyszedł na komendę ze znalezionym pociskiem moździerzowym z drugiej wojny światowej, a tam... ładunek wyślizgnął mu się z rąk i spadł na ziemię. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Zardzewiały ładunek wypadł mu z rąk na podłogę. Wszyscy obecni w komisariacie natychmiast wyszli na zewnątrz. „Tygodnik Podhalański” podkreśla, że dla pewności zamknęli nawet drzwi na klucz.

Po około dwóch godzinach na miejsce przyjechali saperzy, którzy zabrali ładunek.

Dobrze, że nie wybuchło, to pewnie dlatego, że zamknięto drzwi.

Tag/"Tygodnik Podhalański"