Czy Graś do spółki z Kulczykiem ustawiał redakcję "Faktu"? Kto widział stenogramy taśm z "Do Rzeczy" i wie, kiedy Jankowski wyleciał, nie ma wątpliwości. Jednak koncern Ringier Axel Springer Polska brnie w zaparte i twierdzi, że nacisków Grasia wcale nie było! Oto, czego dowiedział się od przedstawicieli tej niemieckiej firmy portal WirtualneMedia.pl:

 

O komentarz do tych doniesień i informacje o okolicznościach roszad w kierownictwie „Faktu” portal WirtualneMedia.pl poprosił Ringier Axel Springer Polska. - Nie wchodzimy w dyskusję na temat spiskowej teorii zaprezentowanej w publikacji w tygodniku „Do Rzeczy”, która jest całkowicie absurdalna - odpowiedziała nam Agnieszka Odachowska, dyrektor komunikacji korporacyjnej w Grupie Onet-RAS Polska. - Twierdzenie, że były naciski polityków w sprawach dotyczących członków czy szefów redakcji, jest nieprawdą. Nie możemy powstrzymać ludzi przed rozpowszechnianiem ich fantazji na temat wywierania wpływu na redakcję gazety, tyle że te fantazje nie dotyczą „Faktu”, ani żadnej innej redakcji w naszej Grupie - podkreśliła. Podobnie skomentowało to biuro prasowe Ringer Axel SE. - Zauważyliśmy tę całkowicie absurdalną publikację - poinformowała nas Edda Fels, dodając, że szerzej odniosą się do tego przedstawiciele RASP.

Agnieszka Odachowska przekazała nam również wyjaśnienia, które w tekście „Do Rzeczy” znalazły się jako wypowiedzi Edyty Sadowskiej, prezes Ringier Axel Springer Polska. Wydawca podkreśla, że Grzegorz Jankowski zdecydował się odejść z „Faktu” na własną prośbę, a wpływu na linię redakcyjną i politykę personalną redakcji nie miała ani żadna opcja polityczna ani Friede Springer, która nie uczestniczy w podejmowaniu decyzji dotyczących pracowników Ringier Axel Springer Media.

RASP informuje, że wicenaczelnych „Faktu” zmieniono jesienią ub.r. w ramach strategii digitalizacji działalności firmy. Ponadto Joannie Niedzieli-Dąbrowskiej i Piotrowi Bugajskiemu zaproponowano wysokie stanowiska w pionie prasy drukowanej, których jednak nie przyjęli i odeszli z firmy.

Z kolei Peter Prior, jak wyjaśnia wydawca, jest niezależnym konsultantem, wcześniej doradzał przez wiele lat redakcjom pism należących do Ringiera w różnych krajach. W „Fakcie” zadaniem Priora są konsultacje służące rozwijaniu warsztatu dziennikarskiego i makiety dziennika.