W Libii odkryto masowy grób etiopskich chrześcijan zabitych tam w 2015 r. przez dżihadystów z tak zwanego Państwa Islamskiego. Ich egzekucja została uwieczniona przez islamistów na propagandowym filmie. Mogiła znajduje się w pobliżu nadmorskiego miasta Syrta i zawiera ciała 34 męczenników. Byli to ubodzy migranci, którzy przez Libię chcieli się przedostać do Europy. Po spełnieniu wszystkich procedur prawnych doczesne szczątki męczenników zostaną przewiezione do Etiopii.

Komentując dla agencji Fides odkrycie grobu męczenników, etiopski biskup Anba Antonis Aziz Mina zauważył, że chrześcijanie w Etiopii patrzą na te wydarzenia przez pryzmat wiary. Męczeństwo będzie zawsze towarzyszyć historii Kościoła. Nie szukamy męczeństwa, chcemy żyć w radości i pokoju. Ale kiedy przychodzi, jest czymś pokrzepiającym, że można je przyjąć w pokoju.

Etiopski biskup podkreślił, że Kościół nigdy nie skarżył się z powodu męczeństwa, lecz zawsze czcił męczenników jako świadków, w których jaśnieje wielkie i pokrzepiające zwycięstwo Chrystusa, właśnie wtedy, gdy są zabijani.

Krzysztof Bronk - Watykan

vaticannews.va/pl