Gruzini mają szczególny stosunek do Polski i Polaków. Wszystko dzięki Lechowi Kaczyńskiemu i jego wsparciu dla Gruzji, o którym nikt tam nie zapomina. Poruszającą historią związaną z śp. Lechem Kaczyńskim i szacunkiem Gruzinów podzielił się na swoim twitterze Redbad Klynstra.
„Tblisi, bufet śniadaniowy w hotelu. Kelnerka pyta skąd jesteśmy.? My, że z Polski. A ona zatrzymuje się, staje prawie na baczność: <<Wasz Prezydent bardzo pomógł w ważnym dla nas momencie. Nie Francja, nie USA tylko On z Polski przyjechał pierwszy by być tu z nami. Chwała Wam !>>”
- napisał Klynstra na twitterze.
To jednak tylko jedna z historii. W komentarzach do wpisu aktora pojawiło się ich znacznie więcej. Przytaczamy zatem niektóre z nich:
Poleciałem do Gruzji. Założyłem się, że spędzę tam dwa tygodnie z 10€ w kieszeni. Wszędzie w hotelach i restauracjach mówiłem, że jestem z Polski a oni „Kaczyński, pamiętamy, tyle dla nas zrobił” więc jadłem i spałem za darmo. Przypadkowi ludzie mi pożyczali pieniądze na ulicy🤗
— (((hellvis))) (@HelvisPriestley) 25 maja 2019
Mój kolega-lewak parę lat temu był na wycieczce w Tbilisi, opowiadał po powrocie o wielkim szacunku Gruzinów do śp. PLK., jest dla nich bohaterem narodowym.Taksówkarz, gdy się dowiedział, że są z PL woził ich cały dzień po mieście i okolicach, zapłacili mu tylko za zużyte paliwo!
— Marie (@mariebasz) 24 maja 2019
W Belgii gdzie mieszkam, w pracy przysłali mi do przyuczenia Gruzina. Ten jak się dowiedział, ze ja Polak od razu zaczął mówić o Lechu Kaczyńskim, że w Gruzji traktuje się go za wielkiego bohatera. Miłe😊
— Przemek Seklecki🇵🇱 (@konvert257) 25 maja 2019
W Gruzji większość społeczeństwa jest bardzo wdzięczna prezydentowi Kaczyńskiemu za zatrzymanie ruskiego najeźdźcy. Byłem rok temu i słyszałem to każdego dnia.
— Mar.Kop (@MarKop72) 25 maja 2019
Mąż opowiadał, że jak zapytał pana w oknie o ulicę Kaczyńskiego, ten wybiegł na ulicę, zaprosił do domu całą grupę z pleneru fotograficznego i zawrócił żonę, która wychodziła na zakupy, żeby przygotowała poczęstunek.
— RetroBell (@em_iza) 25 maja 2019
Za każdym razem, kiedy byłem w Gruzji, słyszałem podobne słowa, nie tylko Tbilisi, ale też w Bordżomi czy np. w Mestii. Tak powszechnego szacunku i uznania PLK nie ma chyba w żadnym innym kraju, nawet w swojej Ojczyźnie.
— Adam Szulczewski (@AdamSzulczewsk1) 25 maja 2019
dam/twitter,Fronda.pl