Pytanie co na to Kukiz?  Kukiz już wie, że Korwin wystawi go do wiatru kiedy tylko nadarzy się sposobność . Tak jak czynił to w przeszłości. 

- Nie daliśmy się zmiażdżyć. Teraz będziemy musieli się razem z panem Kukizem zastanowić, co dalej robić. Na jesieni nastroje społeczne będą znacznie gorsze niż są teraz i ludzie będą chcieli zmiany reżimu - mówił Korwin-Mikke po ogłoszeniu pierwszych wyników wyborów prezydenckich.

Podkreślił, że razem z Pawłem Kukizem są wyrazicielami protestu. Zaapelował też do młodych ludzi, by nie wyjeżdżali z Polski, tylko wzięli udział w jesiennych wyborach parlamentarnych; podkreślił, że osiągniecie w nich dobrego wyniku jest jego celem. 

- Z taką siłą, z panem Kukizem możemy być dużym językiem u wagi - przekonywał.

Dziwnie brzmi ta mowa Janusza Korwin-Mikkego. Jeszcze wszyscy pamiętają publiczne upokorzenie Pawła Kukiza jakiego doznał od Korwina podczas debaty kandydatów na prezydenta w TVP. W czasie debaty Korwin-Mikke zadeklarował, że chce wycofać się z wyborów i poprzeć Kukiza. Zrobi to, jeśli w piątek (9 maja przyp. Red) w Wielkiej Brytanii partia UKIP dostanie 20 mandatów. Dobry wynik wyborczy partii UKIP miałaby potwierdzić słuszność wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych, które obowiązują w Wielkiej Brytanii. „Natomiast, jeśli się okaże, że te JOW-y w rzeczywistości umacniają rolę wielkich partii, to wtedy pan powinien powiedzieć, że dał się pan omamić maniakom JOW-ów, i zrezygnuje pan z tego postulatu, który jest teraz forowany przez media PO i PiS. Oni liczą, że za miesiąc zrobią ustawę o JOW-ach i PO oraz PiS będą już rządziły do końca świata. Zobaczymy” – powiedział Korwin.

Po debacie oburzony słowami Korwina, Kukiz odpowiedział na Facebooku:

„Ja rozumiem, gdyby Pan przed programem podzielił się ze mną swoimi wątpliwościami co do JOW-ów... A Pan z planszami, wykresami wcześniej przygotowanymi , z "przyczajki" wali w swojego najlojalniejszego sojusznika.... 

Przypominam Panu, ze w restauracji "Lotos" w Warszawie, w obecności Pańskiego syna ,jeszcze przed wyborami omówiliśmy się, że tuż przed dniem wyborów ten z nas, który będzie miał niższy wynik sondażowy przekazuje głosy drugiemu. Potem zmienił Pan zdanie. I się nie sprzeciwiałem. 

Na KAŻDYM spotkaniu z Obywatelami mówiłem, że nieważne na kogo zagłosują- ważne żeby na kandydata antysystemowego i zawsze Pana wymieniałem na pierwszym miejscu... A Pan dołączył do chóru przeciwników JOW- sztandarowego dla mnie i ludzi, którzy mi zaufali postulatu. I to w takim momencie. Prawie jak Ruscy 17.09.1939 „.

Mając w pamięci niedawną zdradę, trudno Korwinowi będzie zbudować struktury partyjne z kimkolwiek. Przypomnijmy, że Korwin zdradził również UPR, Jacka Wilka i innych, którzy mu zaufali i weszli w z nim w alians. Dziś Korwin czuje krew, chce swoje 4 proc poparcia gdzieś umiejscowić, usadzić. Oczywiście idealnym kandydatem jest dla niego Kukiz, który zebrał ponad 20 proc. poparcia i szykuje się pewnie do stworzenia nowej lewicowej partii politycznej, z ludzi Palikota, związkowców. Trzeba również zauważyć, że Kukiz nauczył się nie zdradzać publicznie swoich planów politycznych. Jednak stworzenie jednego frontu z JKM  może się okazać dla Kukiza śmiertelnie niebezpieczne.  W takim sojuszu mógłby odegrać zaledwie rolę tłustego zająca na przyjęciu u wilka.

Tadeusz Grzesik