Warszawski radny Piotr Guział w rozmowie w TVP INFO komentując sprawę warszawskiej afery reprywatyzacyjnej, stwierdził, że możemy już mówić o istnieniu mafii w stolicy.

"W Warszawie można mówić o mafii związanej z reprywatyzacją, bowiem mafia to jest struktura przestępcza, która wnika w strukturę państwa, która wchodzi do urzędów, do sądów, do prokuratury, czy służb specjalnych i policji. Tak działa mafia na świecie, dlatego też mafia to coś więcej, niż zorganizowana grupa przestępcza" - mówił Piotr Guział.

Jak dodawał: 

"W latach dziewięćdziesiątych mówiło się potocznie o mafii w Polsce, ale fachowcy stwierdzili, że tzw. mafia pruszkowska, czy wołomińska nie spełniała kryteriów, bo te grupy przestępcze nie wnikały w struktury państwa. Dziś mamy do czynienia z mafią w dosłownym tego słowa znaczeniu. Ludzie w białych kołnierzykach robią skok na gigantyczne pieniądze".

Radny stwierdził, że w ostatnich latach istniał "mechanizm przyzwolenia", który doprowadził do rozrostu podobnych procederów:

"Afera reprywatyzacyjna, wyłudzanie kredytów, czy sprawa Amber Gold łączą się ze sobą. Może nie łączą ich te same osoby, ale łączy je jednakowy mechanizm przyzwolenia. Mamy tu wielkie pieniądze i ogromne procedery trwające miesiącami, a czasem latami, w które muszą być zaangażowane dziesiątki osób. Musi tu występować mechanizm przyzwolenia. Z czyjej strony? Zapewne lokalnej policji, czy administracji".

Guział wyraził jednak nadzieję na zmiany: 

"Prawo i Sprawiedliwość doszło do władzy zaledwie rok temu, a już znacząco wzrosły dochody Skarbu Państwa. Jest to wynik zmiany atmosfery i tego, że skończyło się przyzwolenie na szwindle. Mechanizm przyzwolenia się skończył i może teraz wreszcie będzie można wyjaśnić wiele afer, które toczyły nasz kraj przez ostatnie lata".

emde