Chrześcijańska społeczność Pakistanu jest oburzona po gwałcie, jakiego muzułmanie dopuścili się na 12-letniej dziewczynce o imieniu Muqadas. Pochodzi z biednej rodziny; razem ze swoimi trzema siostrami pracuje jako pomoc domowa w domach bardziej zamożnych muzułmanów.

Gdy wracała z pracy 2 sierpnia została porwana przez muzułmanów: 2 mężczyzn i 3 kobiety. Dziewczynkę zawleczono do pobliskiej szkoły, już zamkniętej, gdzie mężczyźni ją zgwałcili. Dziecko zostało następnie porzucone.

Rodzina powiadomiła policję i złożyła skargę. Jeden z gwałcicieli został aresztowany, drugi poprosił o zwolnienie za kaucją.

Niestety, podobnych przypadków jest bardzo dużo. Sprawą Muqadas zajął się chrześcijański prawnik Sardar Mushtaq Gill, pracujący w organizacji NGO LEAD. Wyjaśnia w rozmowie z agencją Fides, że w Pakistanie „gwałt jest wykorzystywany jako instrument arbitralnej władzy nad dziewczynkami chrześcijańskimi, które pochodzą z biednych i marginalizowanych rodzin”.

„To jest forma przemocy, która ma na celu osiągnięcie uległości wobec muzułmanów” – dodaje. Prawnik mówi, że muzułmańska część społeczeństwa nie oburza się podobnymi przypadkami, „bo ofiary należą najczęściej do mniejszości religijnych”. Rzadko zdarza się, by gwałciciele ponieśli karę. Co więcej to właśnie „ofiary gwałtów spotykają ogromne trudności; nie otrzymują odpowiedniej pomocy medycznej po gwałcie” – wyjaśnia prawnik.

pac/fides.org