Spojrzenia na kwestię Obrony Terytorialnej wciąż są podzielone. Na ten temat wypowiadali się m.in. dwaj generałowie WP: Waldemar Skrzypczak i Roman Polko.

Jakiś czas temu gen. Waldemar Skrzypczak odniósł się do zapisu zakładającego "wzmocnienie chrześcijańskich fundamentów Wojska Polskiego". Generał zaznacza, że wyznanie jest sprawą osobistą każdego żołnierza, jednak wiara i tradycja są dla wojskowych rzeczą świętą. Jednak w kwestii Obrony Terytorialnej należy zająć się sprawami znacznie bardziej przyziemnymi. Potrzeba modernizacji armii oraz środków finansowych na ten cel.

Zdaniem generała Skrzypczaka, ważne jest też, by żołnierze pracowali w tym samym miejscu, w którym mieszkają, żeby byli związani ze swoimi "małymi ojczyznami". Były wiceszef MON wskazuje, że niewątpliwie Obrona Terytorialna jest Polsce potrzebna, ale projekt ten powinien być lepiej przemyślany, inaczej zahamuje modernizację armii.

Zdaniem generała Romana Polko, MON powinien w tej dziedzinie postawić nie na liczebność, lecz na jakość. Należy też wyodrębnić, czym konkretnie Gwardia Narodowa miałaby różnić się od wojska.

Były dowódca GROM uważa za niepotrzebny zapis o zapobieganiu działaniom antyrządowym. Generał Polko nie jest do końca pewien, do czego miałby się ten zapis odnosić. Przyznaje, że polski rząd i struktury władzy muszą być chronione przez siły zbrojne, ponieważ w razie sytuacji kryzysowych będą mogły sprawnie funkcjonować oraz podejmować decyzje, jednak jeżeli mamy spodziewać się zagrożenia, to raczej z zewnątrz.

JJ