- W tym roku obchodzimy 20-lecie partnerstwa miast między Warszawą a Berlinem. Myślałem, że Warszawa porozumie się z Berlinem, jeśli chodzi o przyjazd niemieckich rzekomych antyfaszystów. Wystarczyło przecież zasięgnąć w stolicy Niemiec języka, po co chcą przyjechać do Polski. Zrobił to wcześniej Jan Pospieszalski, który pytał niemieckich lewaków w Berlinie o blokowanie Marszu Niepodległości. Było wiadome, że przyjadą do Warszawy. Dlaczego pozwolono, żeby Niemcy mieli takie narzędzia do walki, jeśli ich autokary były wcześniej sprawdzane przez policję? Może premier Tusk powinien się do tego odnieść?

 

Czytam w prasie niemieckiej o tym, co działo się 11 listopada w Polsce i widzę zażenowanie w nielicznych komentarzach. Niemcy już się przyzwyczaili do rozrób u siebie, co roku w dniu 1 maja. To było takie przeniesienie niemieckich problemów na teren Polski. Obawiam się jednak, że to nie był ich ostatni gościnny występ w Polsce. Jak to puścimy na pastwę losu, to nasze wzajemne stosunki miedzy oba narodami mogą się mocno pogorszyć.

 

W Niemczech media donoszą o Frakcji Brunatnej Armii. Oni są groźni, bo wiele wskazuje na to, że przez ostatnie lata zamordowali co najmniej 10 osób. Agresywny niemiecki neonazizm i antyfaszyzm jest w Niemczech realnym problemem. Mam wrażenie, że Niemcy chcą te swoje problemy i wynikającą z nich przemocm przenieść na polski grunt. W Niemczech eskalacja ulicznych walk to 1 maja.

 

Chciałbym, aby w Polsce powstało centrum polsko-niemieckie do rozwiązywania trudnych spraw oraz do monitorowania naszych wzajemnych stosunków. Uważam, że powinien brać w tym udział np. prof. Jan Żaryn i wytłumaczyć wiele historycznych zawiłości Niemcom z Antify. Trzeba to traktować na serio, a nie prowadzić pozorny koncesjonowany dialog z dyżurnymi fachowcami, bezkrytycznie wychwalającymi stosunki między Polską a Niemcami, które tak naprawdę nie znają się nawzajem. Może jakby młodzi lewacy poznali trochę polską historię, to nie pluli by na mundur polskiego żołnierza z Powstania Listopadowego.

 

Not. Jarosław Wróblewski