Mecenas Stefan Hambura kończy głodówkę. Protest trwał pięć dni i miał zwrócić uwagę na problem mniejszości polskiej w Niemczech. Przed drugą wojną Polacy byli u naszych zachodnich sąsiadów uznawani za mniejszość, obecnie nie mają takiego statusu.

Mecenas Stefan Hambura poinformował, że kończy głodówkę prowadzoną w warszawskim Domu Polonii, ze względu na jutrzejszą oficjalną wizytę w Polsce prezydenta Niemiec. Prawnik wyjaśnił, że nie chce, aby spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z Frankiem-Walterem Steinmeier'em odbywało się pod jakąkolwiek presją.

Mecenas Hambura dodał, że na razie nie planuje kolejnych protestów. Będzie czekał na reakcję władz niemieckich, do których – rozpoczynając głodówkę – wystosował apel z prośbą o podjęcie działań dotyczących Polonii w Republice Federalnej Niemiec. Według mecenasa Polacy mieszkający za Odrą powinni mieć prawa mniejszości narodowej, co pozwoliłoby między innymi na naukę języka polskiego w szkołach. Teraz nauczanie ma charakter społeczny lub odbywa się przy parafiach.

Prawa mniejszości narodowej w Niemczech mają: Duńczycy, Fryzowie, Serbowie Łużyczcy oraz Sinti i Romowie.

Mecenas Stefan Hambura to prawnik i działacz polonijny. Od lat prowadzi kancelarię w Berlinie. W proteście głodowym wspierał go między innymi historyk Marcin Masny.

emde/tvp.info