"Proszę sobie gęby Żydami i Holokaustem nie wycierać!"- pisze prof. Jan Hartman na swoim blogu w serwisie polityka.pl. To komentarz do wypowiedzi wicepremiera Piotra Glińskiego w wywiadzie na łamach tygodnika "Wprost". 

"Język, którym mówi się o PiS, ma wykluczać, unicestwiać, ma nas odczłowieczyć, delegitymizować, mamy być traktowani jak Żydzi przez Goebbelsa. Ma wzbudzić do nas obrzydzenie"- przekonywał minister we wspomnianej rozmowie. Na słowa szefa MKiDN zareagowała nawet Ambasada Izraela w Warszawie. "Z niedowierzaniem i zdziwieniem przyjęliśmy wypowiedź Wicepremiera, Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pana prof. Piotra Glińskiego dla tygodnika "Wprost": „Mamy być traktowani jak Żydzi przez Goebbelsa”. Świadczy ona o głębokiej niewiedzy i ignorancji oraz braku wrażliwości"- brzmi oświadczenie placówki. Minister Piotr Gliński przekonuje, że wypowiedź została zmanipulowana, chodziło mu bowiem wyłącznie o język i mechanizm propagandy wobec PiS. Swoje trzy grosze wtrącił również Jan Hartman. 

"Jako Żyd – dziecko i wnuk ofiar Goebbelsa i Hitlera – domagam się od premiera Piotra Glińskiego przeprosin. I sądzę, że podobnie powinni postąpić inni polscy Żydzi. Proszę sobie gęby Żydami i Holokaustem nie wycierać!"- napisał filozof i etyk. Następnie dodał, że to właśnie na teryrorium Polski Niemcy zamordowali naród żydowski. W ocenie Hartmana, porównanie użyte przez wicepremiera jest "nie tylko nadużyciem i kompletnym brakiem wyczucia, a raczej poczucia przyzwoitości, lecz jeszcze czymś gorszym – zwykłą głupotą".

W tym samym felietonie profesor "żeni" rząd PiS z "faszystami", którzy w tym roku "wyreżyserowali nam stulecie niepodległości". 

"Wydarzenie przerażające. Przerażające nie tylko dlatego, że hasła, race i cała atmosfera tego pochodu były przepojone tępą, szowinistyczną nienawiścią i plemienną pogardą dla „obcych”, lecz dlatego, że za takimi ludźmi i w towarzystwie chorągwi ONR i innych organizacji zwanych eufemistycznie skrajnie prawicowymi szło ponad 200 tys. osób, którym najwyraźniej faszystowskie przesłanie i okrzyki, a właściwie chamskie kibolsko-naziolskie ryki nie przeszkadzały"-ocenił. 

yenn/polityka.pl, Fronda.pl