Być może piękna miłość brata i siostry jest czymś wyższym niż najwznioślejszy romans niespokrewnionych ze sobą ludzi?” – napisał na swoim blogu prof. Jan Hartman, nawołując do rozpoczęcia dyskusji na temat związków kazirodczych.

Hartman przekonywał, że "jeśli udaje się powiązać harmonijnie miłość macierzyńską albo bratersko-siostrzaną z miłością erotyczną, to osiąga się nową, wyższą jakość miłości i związku". W jego opinii, dyskusja na ten temat w Niemczech, przyczynia się właśnie do upadku najsilniejszego tabu ziemskiego globu.

Wpis zniknął już z bloga profesora. Do sprawy odniósł się Twój Ruch. W swoim oświadczeniu partia wyraźnie odcina się od słów etyka. „Treści przedstawione w dzisiejszym wpisie na blogu Jana Hartmana są jego prywatną opinią. Twój Ruch nie ma nic wspólnego z przedstawionym prywatnym poglądem Pana Jana Hartmana. W dniu jutrzejszym sprawą wpisu zajmą się organy statutowe partii Twój Ruch” – brzmi oświadczenie.

Dobrze, że politycy Twojego Ruchu nie podzielają perwersji Jana Hartmana. Może kiedyś oprzytomnieją i dojdą do przekonania, że forsowane przez nich postulaty „równych praw”dla homoseksualistów także przyczyniają się do degradacji natury ludzkiej.

ed/Tvn24.pl