Nieformalna liderka trwającego do niedawna protestu opiekunów osób niepełnosprawnych w Sejmie Iwona Hartwich znowu się ośmiesza. To, że przesadza, wie nawet jej syn, który przyznał to w „Dzień Dobry TVN”.

Hartwich na antenie TVN przyznała, po tym jak odpowiednio nakierowano ją pytaniami, że obawia się o życie swojej rodziny. Zupełnie inne zdanie ma jej syn, Jakub Hartwich.

Jeżeli pan premier Morawiecki wychodzi i mówi publicznie, że był to pucz, albo ktoś chciał obalić ten rząd to ja mam prawo dzisiaj obawiać się o swoją rodzinę. To jest irracjonalne oskarżenie i pan premier powinien nas przeprosić”

- stwierdziła protestująca do niedawna w Sejmie Hartwich.

Odezwał się jednak jej syn. Jakub Hartwich przyznał:

Ja myślę, że mama trochę - rozumiem, że się boi - ale nie przesadzajmy też za bardzo”.

dam/TVN,Fronda.pl