Jerzy Hausner, były wicepremier w rządzie Sojuszu Lewicy Demokratycznej w rozmowie z Moniką Olejnik na antenie TVN24 mówił m.in. o obecnym stanie polskiej gospodarki. 

Przeciwnicy Prawa i Sprawiedliwości wielokrotnie straszyli, że partia Jarosława Kaczyńskiego zrujnuje polską gospodarkę. Hausner stwierdził, że gospodarka jest w naprawdę dobrym stanie, choć nie przypisze tego rządowi. 

"To kwestia koniunktury(...)Jeżeli ktoś sądził, że PiS doprowadzi do katastrofy gospodarczej i kryzysu gospodarczego, to niech to wszystko odszczeka, bo nie miał racji. Po prostu gospodarka jest w dobrym stanie"-stwierdził były polityk. 

Gość Moniki Olejnik wyliczył trzy podstawowe zagrożenia, w obliczu których stoi polska gospodarka. Po pierwsze: brak rąk do pracy. W ocenie byłego wicepremiera, jest to problem, który będzie narastać. Drugi problem to wzrost płac wyprzedzający wydajność pracy, przez co przedsiębiorstwa tracą konkurencyjność międzynarodową. Wysoki wzrost gospodarczy jest natomiast "stymulowany głównie wydatkami i polityką fiskalną". 

"Chociaż mamy niski deficyt budżetowy, ale wciąż go mamy. Gdyby była nadwyżka, to nie miałbym skrupułów. To, że mamy przejściową nadwyżkę, to nie znaczy, że tak się rok skończy. Ten wydatek nie jest żadnym obciążeniem i problemem. Tu chodzi o zasadę"-powiedział gość TVN24, pytany o wyprawki 300+.

yenn/TVN24, Fronda.pl