Fundacja ma poważne wątpliwości co do tego, czy projekt prezydenta Bronisława Komorowskiego jest zgodny z Konstytucją RP oraz Europejską Konwencją o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności.

Największe kontrowersje wywołuje zapis dot. zakazu uczestniczenia w zgromadzeniach dla osób, które mają zakryte twarze. Fundacja, a wcześniej Trybunał Konstytucyjny oceniają, że nie to równoznaczne z tym, że dana osoba ma zamiar popełnić czyn potencjalnie niebezpieczny czy zakłócający pokojowy charakter zgromadzenia.

- PiS zrobi wszystko, by ten projekt został wycofany – mówi Radiu Maryja poseł Jacek Sasin z podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia prezydenckiego projektu.

Zwracaliśmy uwagę na to, że zakaz zakrywania twarzy jest niekonstytucyjny, łamie prawa człowieka i przede wszystkim uderza w prostą zasadę wolności zgromadzeń. To jest kompromitacja prezydenta Komorowskiego, który spróbował raz, później drugi i dzisiaj ma tego skutki, które uderzają również w powagę jego urzędu. To przykre dla nas wszystkich, bo prezydent w Polsce ma stać na straży Konstytucji. Jest naprawdę bardzo niedobrze, jeśli prezydent RP proponuje rozwiązania prawne, które z tą Konstytucją są wprost sprzeczne. Mam nadzieję, że jako posłowie PiS będziemy się tego stanowczo domagać, żeby ten projekt rzeczywiście został wycofany, chociaż można się spodziewać, że posłowie PO-PSL mogą ignorować tę opinię, ale wtedy będziemy skarżyć do TK. Nie mam żadnej wątpliwości, że będzie to skuteczne - mówił Sasin.

Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami, w zgromadzeniu nie mogą brać udziału osoby, które posiadają przy sobie broń, materiały wybuchowe, wyroby pirotechniczne lub inne niebezpieczne materiały lub narzędzia.

ed/Radio Maryja