Henryka Krzywonos od kilku lat kreowana jest na ważną postać, czy wręcz legendę „Solidarności”. Ten obraz  jednak wydaje się znacząco odbiegać od prawdy. Krzywonos miała się bowiem dopuszczać kradzieży na szkodę komitetu strajkowego - swoim świadectwem na ten temat podzielił się z nami Henryk Jagielski – współorganizator strajku w Stoczni Gdańskiej.

Jagielski, który był jedną z najważniejszych postaci w Komitecie Strajkowym w stoczni, wspomina, jak  to dwóch innych stoczniowców – Sylwester Niezgoda i Marek Mikołajczuk – złapało za rękę Krzywonos:. 

„W komitecie strajkowym były dwadzieścia dwie osoby. Funkcjonował podział pracy, każdy miał przydzielone określone zadania. Jedni byli odpowiedzialni za stołówkę, inni za porządki itd. Codziennie rano o szóstej lub o siódmej każdy mówił o tym, co się wydarzyło dnia poprzedniego i w nocy. Pewnego dnia dwóch kolegów – Sylwek Niezgoda z Wolnych Związków Zawodowych i Marek Mikołajczuk opowiedziało o wydarzeniach związanych z Henryką Krzywonos, które miały miejsce poprzedniej nocy”.

Jak stwierdził Jagielski, Krzywonos została przyłapana na próbie kradzieży:

„W Stoczni Gdańskiej były dwie sale – duża i mała. Duża sala przeznaczona była dla wszystkich delegatów. Mała sala zaś była przeznaczona dla komitetu strajkowego i do rozmów z rządem. W tej sali zawsze stało dwóch strażników, którzy pilnowali tej sali, nikt nie miał tam wstępu. Niezgoda i Mikołajczuk mieli pewnego razu wartę i pilnowali sali, nie mógł na nią wejść nikt poza przedstawicielami komitetu strajkowego i komitetu międzyzakładowego. W sali znajdowały się m.in. plastikowe worki, w których było bardzo dużo pieniędzy należących do strajkujących. Pani Krzywonos zakradła się tam, wyjmowała pieniądze z worków i chowała je sobie za biustonosz”.

Nad Krzywonos miał się zlitować Lech Wałęsa:

„Pilnujący złapali ją i zaprowadzili do Lecha Wałęsy. Wałęsa był oburzony jej zachowaniem. Jednak stwierdził, żeby pozostawić Krzywonos w stoczni, jako że strajk dopiero się zaczął i pokazywanie, że miała tu miejsce próba kradzieży nie byłoby rzeczą dobrą dla sprawy” – wyznał Jagielski.

Jak się okazuje, nie był to odosobniony przypadek. Jagielski wspomina:

„Krzywonos zresztą również później oskarżano o kradzieże. Mówił o tym m.in. Zenon Kwoka, jeden z uczestników strajku. Natomiast to, że Krzywonos dopuściła się kradzieży pieniędzy w czasie strajku jest faktem, mam pełne zaufanie do relacji Marka Mikołajczuka, który jest jednym z najuczciwszych ludzi, jakich znam”.

Henryk Jagielski przyznał nam również, że słynne zatrzymanie tramwaju przez Henrykę Krzywonos to mit:

„Sprawa zatrzymania tramwaju przez Krzywonos i to, jak to wydarzenie jest zazwyczaj przedstawiane to kompletna bzdura. Wg relacji Kwoki wyglądało to zupełnie inaczej. Krzywonos chciała jechać dalej, ale to inni wyłączyli prąd, aby do tego nie dopuścić”.

Zdaniem Jagielskiego fakt, że Henryka Krzywonos kreowana jest na legendę „Solidarności” jest bulwersujący:

„Jakim cudem taka osoba weszła do parlamentu? Jej wszystkie rzekome dokonania to fikcja. Przecież jeszcze kilka lat temu nikt o niej prawie nic nie słyszał. To sztucznie stworzona postać. Opowieści o jej ważnej roli to bzdury. To wstyd, że dziś bierze udział w różnych uroczystościach związanych z „Solidarnością” i ściskała się z byłą premier Kopacz. A jej wystąpienie w Sejmie było po prostu skandaliczne. Krzywonos nie miała żadnego pełnomocnictwa, żeby być w stoczni. Sama się tam wkręciła. Nie wiem dokładnie, jak się tam znalazła, ale opowieści o jej dokonaniach są fałszywe” – zakończył.

O komentarz do słów Henryka Jagielskiego poprosiliśmy samą posłankę PO Henrykę Krzywonos. Oto co powiedziała, komentując te informacje:

„Nie pamiętam Henryka Jagielskiego. Jeżeli chcą Państwo mówić na ten temat, proszę zapytać Lecha Wałęsę, czy coś takiego miało miejsce. Ja nie będę rozmawiała na ten temat, bo uważam to za bzdury. Dziwię się natomiast ludziom, że nie słuchają tego, co inni mówią. Słyszałam już różne rzeczy, które nie pokrywają się [z prawdą – przyp. red.]. Dziwię się, bo wszyscy jesteście młodymi ludźmi, którzy cytują, robią, wymyślają różne rzeczy, a ja się do tego stosować nie będę. Nie będę rozmawiać na temat tego, co idioci wymyślają”. 

Chwilę po odbyciu rozmowy z panią Henryką Krzywonos otrzymaliśmy telefon z tego samego numeru z zapewnieniem, że nie rozmawialiśmy z nią, lecz z jej siostrą. Wcześniej jednak na początku rozmowy nasza rozmówczyni potwierdziła, że jest Henryką Krzywonos. Dziwne, prawda?

Zostawiamy osąd nad sprawą Czytelnikowi!

Fronda.pl

 

Henryk Jagielski, ur. 11 VII 1932 w Bydgoszczy. Ukończył Publiczną Średnią Szkołę Elektryczną w Gdańsku (1951). 1950-1981 pracownik Stoczni Gdańskiej im. Lenina. W XII 1970 współorganizator strajku w SG, członek KS, uczestnik demonstracji; później na zebraniach związków zawodowych w SG domagał się ukarania winnych strzelania do robotników. Inwigilowany, szykanowany w pracy, był na liście pracowników przeznaczonych do zwolnienia. W VI 1976 uczestnik strajku w SG. 1978-1980 współpracownik WZZ Wybrzeża, kolporter pism niezależnych (m.in. „Robotnika”, „Robotnika Wybrzeża” i ulotek).

W VIII 1980 współorganizator strajku w SG, członek KS, od IX 1980 w „S”, wiceprzewodniczący Komitetu Założycielskiego w SG, członek Prezydium KZ.

13 XII 1981 z delegacją stoczniowej „S” przebywał w RFN, nie wrócił do kraju; XII 1981 – I 1983 współorganizator demonstracji w Bremie przeciwko stanowi wojennemu w Polsce; do VIII 1983 szef Biura Informacyjno-Koordynacyjnego „S” w Bremie, współorganizator transportów materiałów poligraficznych (powielacze, matryce, farby), nadajników radiowych, kaset audio dla podziemnej „S” w Polsce. W III 1982 współorganizator i uczestnik zjazdu grup roboczych „S” w Düsseldorfie, uczestnik spotkań z przedstawicielami niemieckich związków zawodowych (DGB) i partii (SPD, FDP) nt. „S”. Organizator pomocy dla osób represjonowanych i ich rodzin w Polsce, współpracownik Biura Koordynacyjnego „S” w Brukseli. 1983-1993 pracownik zakładów Mercedesa w Bremie; od 1993 na emeryturze, mieszka w Niemczech i Polsce. Członek Stowarzyszenia Solidarni z Kolebki.

Odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski (2008). 4 II 1971 – 27 IV 1974 rozpracowywany przez Wydz. III KW MO w Gdańsku w ramach KE krypt. W-4; 6 VIII 1978 – 11 VII 1979 przez Wydz. IIIA KW MO w Gdańsku w ramach SOS krypt. Inspirator; 5 III 1980 – 21 XII 1987 przez Wydz. IIIA KW MO/Wydz. V WUSW w Gdańsku w ramach SOR krypt. Jagła/Bremen.