W Indiach już od dłuższego czasu narasta wrogość wobec chrześcijan. Fundamentalistyczni hinduiści po prostu boją się o swoją pogańską tożsamość. Chrześcijaństwo rozwija się bowiem w tym kraju wspaniale: światło prawdy, jak dzieje się to zawsze, oświeca ludzi i prowadzi ich ku zbawieniu. To w oczywisty sposób budzi przerażenie i wrogość diabła oraz wielu wyznawców pogańskich kultów.

4 listopada kilku chrześcijan z Bombaju zebrało się na wspólne spotkanie, by omówić plan działań ewangelizacyjnych. O spotkaniu dowiedzieli się lokalni fundamentaliści. Zdecydowali się zaatakować chrześcijańską grupę. Wszyscy mężczyźni, którzy chcieli ewangelizować, zostali schwytani przez pogan. Zdjęto z nich ubrania, a następnie bardzo brutalnie ich pobito. Okładano ich pięściami w plecy i brzuch oraz uderzano paskami spodni.

Na tym jednak nie koniec. Napastnicy poszli na policję i… zgłosili próbę nielegalnego, bo przymusowego nawracania! Policja wówczas aresztowała chrześcijan. Wszyscy musieli spędzić w areszcie kilka dni. Przed sąd zostali postawieni 6 listopada, ale nie są jeszcze znane żadne decyzje w tej sprawie.

pac/persecution/persecutedchurch