Gazeta Wyborcza zorganizowała akcję solidarnościową z LGBT w związku z wydarzeniami z Białegostoku. Poraża skala zacietrzewienia, otumanienia i histerii, jaką wytwarzają media lewicowo - liberalne.

- Musimy być solidarne i solidarni, bo inaczej nikt nie zaprotestuje, kiedy przyjdą po ciebie, po mnie, po nas - alarmuje "Wyborcza"

- Stoimy po stronie bitych uczestników Marszu Równości w Białymstoku, po stronie osób LGBT+. Zawsze będziemy z krzywdzonymi i poniżanymi, z tymi, którym odmawia się praw. "Wyborcza" wraca do hasła: "Nie ma wolności bez solidarności" - czytamy

Jakoś nigdy nie przeczytaliśmy w tym medium o najbardziej prześladowanej grupie społecznej na świecie, jaką są chrześcijanie. Zresztą wtedy szereg artykułów pełnych mowy nienawiści wobec Kościoła i duchowieństwa należałoby z medium Michnika usunąć. 

Oczywiście artykuł powiela szereg manipulacji i kłamstw, ale kto by się przejmował prawdą. 

- Obserwując marsze narodowców, kopiących dziewczyny po twarzy osiłków z flarami i celtyckimi znakami, wygrażających „lesbom i pedałom”, widząc wiernych Kościoła z „krzyżem na piersi i browningiem w kieszeni” ryczących: "Wypierdalać!". Słuchając podziękowań przedstawicieli Kościoła za „patriotyczną postawę i obronę wartości katolickich”, widząc długotrwałą bierność prokuratury i policji w ściganiu agresorów - uważamy, że dziś trzeba stanąć po właściwej stronie. Po stronie bitych, a nie bijących. - pisze "GW"

Wyborcza szczuje więc na rząd Prawa i Sprawiedliwości, bo przecież Jarosław Kaczyński własnoręcznie pobił geja w Białymstoku.

- Autorytarna władza potrzebuje wciąż nowego wroga. Szczuła na uchodźców, opozycję uliczną, kobiety z "czarnego protestu", Niemców, Żydów i Ukraińców, na elity od Sorosa i NGO-sy, na lekarzy rezydentów, niepełnosprawnych, uczniów i nauczycieli, „ideologię gender”, na WOŚP Jurka Owsiaka i prezydenta Pawła Adamowicza... Dziś szczuje na środowisko LGBT+ - analizuje GW

- Dziś stoimy po stronie bitych uczestników Marszu Równości w Białymstoku, po stronie osób LGBT+. Zawsze będziemy z krzywdzonymi i poniżanymi, z tymi, którym odmawia się praw. - wyjaśnia 

- Obiecujemy, że nie będziemy milczeć, że nie będziemy obojętni, bo za ciszę i obojętność ktoś może zapłacić życiem. Niech nikt nie pozostanie sam! - histeryzuje

I na koniec wisienka na torcie...

Wyborcza posłużyła się wierszem Martin Niemöllera, niemieckiego pastora luterańskiego napisanego przez duchownego w obozie w Dachau w 1942 r.... 

Rozumiemy, że działają we własnym interesie, żeby przeżyć, że podgrzanie emocji powoduje większe zasięgi artykułów, czy na tej fali wypromowanie wyższego wyniku Lewicy w wyborach.. ale dajcie spokój z wykorzystywaniem dramatu II wojny światowej, Holokaustu w tej sytuacji! To jest poniżej poziomu krytyki....

 

bz/wyborcza.pl