W raporcie hiszpańskiego wywiadu, w którym została opublikowana informacja o zagrożeniach cybernetycznych w 2017 roku znalazła się informacja na temat ingerencji Moskwy w kryzys kataloński – informuje hiszpańskie wydanie El Pais.

Agencja wywiadowcza „Narodowe Centrum Kryptologiczne w Hiszpanii” po raz pierwszy oficjalnie ogłosiła podejrzenia wobec Rosji, która poparła separatystów katalońskich w przeddzień referendum w październiku 2017 roku.

„Udowodniono istnienie działaczy, wspieranych przez rosyjskie instytuty w mediach poświęconych konfliktowi w wyniku sytuacji w Katalonii w 2017 roku”

– mówi raport „O cyber-zagrożeniach i trendach”.

Wcześniej władze hiszpańskie stwierdziły, że w czasie kryzysu propaganda wspierająca niepodległość Katalonii była dystrybuowana w sieciach społecznościowych z serwerów zlokalizowanych w Rosji i Wenezueli. W tym samym czasie nie było bezpośrednich oskarżeń przeciwko tym państwom.

„Podmioty państwowe koncentrują się na cyfrowym wpływie na procesy demokratyczne w celu uzyskania korzyści geopolitycznych. Publikacja informacji w sieciach społecznościowych była masowo i celowo wykorzystywana przez przedstawicieli struktur państwowych w celu destabilizacji innych państw i polaryzacji ludności cywilnej”

– odnotowano w raporcie hiszpańskiego wywiadu.

Wcześniej, 16 maja, szef niemieckiej służby wywiadowczej, prezes Federalnej Służby ds. Ochrony Konstytucji, Hans-Georg Maaßen, powiedział, że Rosja poparła separatystów katalońskich w przeddzień referendum w październiku 2017 roku. Oprócz tego, NATO twierdzi, że istnieją doniesienia wywiadowcze pokazujące w jaki sposób podczas referendum w Katalonii rosyjskie boty w sieciach społecznych skupiały się na działaniach propagandowych i dezinformacyjnych.

 

Jagiellonia.org