Był już hymn Strajku Kobiet, teraz jest taniec Strajku Kobiet. Realizując swoją strategię obalenia rządu, aby dzięki temu wprowadzić w Polsce legalną aborcję na życzenie, zerwać konkordat czy zakazać chrztu dzieci, aktywiści zatańczyli na Placu Zbawiciela w Warszawie „antypisowskie tango”.
Coraz ciekawszą taktykę obierają aktywiści Strajku Kobiet w dążeniu do swoich celów. Trudno rozstrzygnąć, czy sami czują się jeszcze ruchem domagającym się jakiś zmian, czy już jednak dostarczającym rozrywki kabaretem. Komentarze pod nagraniami z ostatniego happeningu w Warszawie wskazują, że odbierany jest raczej jako kabaret.
Grupka zwolenników Marty Lempart zaprezentowała w Warszawie „tango dla wolności”. Czy był to cel zamierzony czy nie, aktywistom po raz kolejny udało się rozbawić internautów. Może to jedyny sposób, aby inicjatywa jakoś istniała w mediach społecznościowych?
Muszą uważać - u mnie kiedyś jak sąsiad przed świętami w tango poszedł to dopiero po 3 Królach skończył😂😂😂
— Marek Brej 🇵🇱 (@MarekBrej) December 8, 2020
Wspaniała inicjatywa... 😂
— Zenon Bombalina (@Dekantacja) December 8, 2020
To jest jakaś sekta?
— Rafał Rafa(L) (@RafaLegia) December 8, 2020
kak/Twitter