Colleen Simon pracowała w parafii św. Józefa w diecezji Kansas City. Zajmowała się zaopatrzeniem w żywność. Straciła jednak pracę, bo zdecydowała się zawrzeć homoseksualne „małżeństwo”. W ten sposób otwarcie złamała nakazy Kościoła katolickiego, ale mimo to twierdzi, że spotkała ją dyskryminacja!

Colleen Simon w uzasadnieniu podała, że przed 2013 roku pracowała w parafii św. Józefa w księgarni. Potem miała zostać kierownikiem ds. zaopatrywania parafii w żywność. W czasie procedury rekrutacyjnej przyznała swoim pracodawcom, że wstąpiła w związek „małżeński” z inną kobietą. Co ciekawe, jej „żona” to protestancka pastor, Donna Simon, która pracuje w luterańskiej świątyni w tym samym Kansas City. Wobec tego Simon powiedziała swoim katolickim pracodawcom, że jej „małżeństwo” nie będzie mogło pozostać ukryte. Miała początkowo usłyszeć, że zawarcie homoseksualnego związku nie jest jednak żadnym problemem.

Jednak gdy do parafii trafił nowy ksiądz, sytuacja się diametralnie zmieniła. Kapłan ów uznał, że jest niedopuszczalne, by jedna z pracownic parafii pozostawała w niezgodnym z nauczaniem Kościoła świętego związku „małżeńskim”. Simon otrzymała list, w którym parafia powołała się na „nierozwiązywalny konflikt pomiędzy prawami, dyscypliną oraz nauczaniem Kościoła katolickiego” a związkiem Simom z osobą tej samej płci.

Diecezja wydała także krótkie oświadczenie w związku z pozwem, jaki zaniosła do sądu zwolniona homoseksualistka. „Jako kościół mamy prawo żyć i działać zgodnie z naszą wiarą oraz nauczaniem Kościoła”. Teraz diecezja może spotkać się ze względu na wierność świętej wierze katolickiej z poważnymi kłopotami prawnymi. Tak właśnie działa wroga Kościołowi, nietolerancyjna ideologia LGBT!

pac/pinknews