Daniel Villarreal, felietonista będący homoseksualistą, przyznaje, że nie rozumie aktywistów homoseksualnych, którzy nie chcą przyznać, że zależy im na indoktrynacji dzieci, by nakłonić je do akceptacji homoseksualizmu.

 

Villarreal skrytykował aktywistów homoseksualnych, którzy oburzyli się na oskarżenia wysuwane pod ich adresem, w których stwierdzono, że wtrącają się oni w życie szkół publicznych. Pisarz wskazuje na analizę organizacji National Organization for Marriage, która opisała jak homoseksualna propaganda została włączona do szkół w Massachusetts i Kalifornii.

 

Aktywiści homoseksualni bardzo niechętnie przyznają, że zależy im na indoktrynacji dzieci – przyznaje Villarreal. - Spójrzmy prawdzie w oczy, to kłamstwo. Chcemy, by nauczyciele uczyli dzieci akceptacji homoseksualizmu. De facto, nasza przyszłość zależy od tego – przyznaje Daniel Villarreal.

 

Pisarz wskazuje na taktykę stosowaną przez grupę aktywistów FCKH8, którzy promują prawo do prowadzenia rozmów o homoseksualizmie w szkole, zachęcając do tego w kampanii online z udziałem dzieci. - Rekrutujemy dzieci? Oczywiście – zaznacza pisarz. - Dlaczego mielibyśmy promować uczenie dzieci o znanych działaczach homoseksualnych, jeśli nie zależałoby nam na nakłonieniu młodzieży do zaakceptowania homoseksualizmu jako normy? - pyta Villarreal.

 

Felietonista przyznaje, że marzeniem jego jest nie tylko zwiększenie akceptacji, ale również praktykowania homoseksualizmu w przyszłości przez obecne dzieci. - Ja i wiele innych osób chcemy indoktrynować, rekrutować, uczyć dzieci akceptacji dla homoseksualizmu, chcemy szerzyć wśród dzieci homoseksualizm. I nie ma w tym nic złego – pisze Daniel Villarreal.

 

W wielu Stanach USA, m.in. w Nowym Jorku, trwa właśnie próba przeforsowania prawa do małżeństw dla homoseksualistów.

 

żar/Lifesitenews.com