Szokujące informacje z Płocka. Jak podała dzisiejsza „Gazeta Polska Codziennie”, lokalni działacze LGBT kłócili się z księdzem przy symbolicznym grobie Jezusa w kościele św. Maksymiliana Kolbego.

Przy grobie pańskim w tym kościele ustawione zostały tekturowe pudełka z wypisanymi na nich różnymi grzechami, takimi jak „hejt”, „kłamstwo”, „agresja”, ale także „gender”, „zboczenia” czy „LGBT”.

Jak podaje GPC, Monika Niedźwiecka, nauczycielka jednej ze szkół w Płocku, a także Mateusz Goździkowski, działacz „Wiosny”, przyszli do kościoła w Wielką Sobotę aby „włożyć przy grobie dwie tęczowe flagi”, po czym czekali na reakcję księdza.

Gdy wierni zwrócili na to księdzu uwagę, ten poszedł aby je usunąć. Wówczas miało dojść do słownej agresji aktywistów LGBT. Według nich ksiądz „nawoływał do nienawiści wobec pewnej grupy osób”. Pytali też „czy LGBT to grzech”. Ksiądz prosił ich, aby opuścili kościół.

Gazeta pisze też, że ksiądz miał jednemu z aktywistów zabrać telefon komórkowy i oddać go, gdy na miejsce przyjechała policja. Jego adwersarze zarzucali mu, że ukradł kartę pamięci oraz SIM z telefonu, czemu kapłan zaprzeczył.

tag/Fronda.pl