Prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Jarosław Szarek zareagował na doniesienia ze Stanów Zjednoczonych. W parku w mieście Jersey City, gdzie od blisko 30 lat stoi pomnik upamiętniający polskie ofiary zbrodni katyńskiej, prowadzona będzie renowacja. W związku z tym jest możliwe, że pomnik po prostu zniknie.
Dlaczego? Ma być zbyt brutalny - przedstawia bagnet wbijany w plecy polskiego żołnierza - cios, jaki Rosjanie zadali Polakom w trakcie II wojny światowej. Poza faktyczną brutalnością Amerykanów razi coś jeszcze - fakt przedstawiania Rosjan w takim świetle. Miałoby to nie być poprawne politycznie...
Oto komunikat, jaki opublikował na swojej stronie IPN, podpisany przez dr. Jarosława Szarka:
Z wielkim niepokojem przyjąłem komunikat burmistrza Jersey City Stevena Fulopa o zamiarze usunięcia i przeniesienia Pomnika Katyńskiego w inne miejsce.
Odsłonięty w maju 1991 r. na prestiżowym Exchange Place w Jersey City Pomnik Katyński autorstwa mistrza Andrzeja Pityńskiego stał się trwałym świadectwem polskości w Ameryce i prawdy o sowieckiej zbrodni popełnionej na Polakach.
Monument skrępowanego polskiego oficera z wbitym w plecy sowieckim bagnetem, łącznie z okalającymi go pamiątkowymi tablicami poświęconymi zagłodzonym syberyjskim zesłańcom i ofiarom zamachu terrorystycznego 11 września 2001 r., ma również swój wymiar uniwersalny.
Nieprzypadkowo Pomnik Katyński w Jersey City jest dziełem uchodźcy. Powstał z wysiłku polskich imigrantów i weteranów II wojny światowej, którzy walcząc z niemieckim i sowieckim totalitaryzmem, właśnie na ziemi amerykańskiej szukali wolności i schronienia.
Instytut Pamięci Narodowej kategorycznie sprzeciwia się usunięciu Pomnika Katyńskiego z Exchange Place w Jersey City, w związku z czym postanowiłem przedstawić swoje stanowisko mieszkańcom i władzom Jersey City.
mod/ipn.gov.pl, fronda.pl