Iran zapowiada odwet na Amerykanach za zabicie generała Ghasema Sulejmaniego. Jeden z dowódców Irańskiej Gwardii Rewolucyjnej Gholamali Abuhamzeh oświadczył, że Teheran ukarze Amerykanów, gdziekolwiek są w jego zasięgu.

W rozmowie cytowanej przez agencję Tasnim, generał Abuhamzeh podniósł możliwość ataku na statki w Zatoce Perskiej.

Ghasem Sulejmani zginął w czwartek późnym wieczorem w ataku amerykańskiego drona niedaleko lotniska w Bagdadzie. Wraz z nim śmierć poniosło 5 innych osób, w tym przywódca proirańskiej bojówki w Iraku, Sił Mobilizacji Ludowej.

Irańskie władze ogłosiły trzy dni żałoby narodowej i oświadczyły, że zabójstwo to jest przez nich traktowane jako wypowiedzenie wojny przez Stany Zjednoczone.

– Cieśnina Hormuz jest istotnym punktem dla Zachodu i przepływa tamtędy duża liczba amerykańskich niszczycieli i okrętów wojennych... istotne cele amerykańskie w regionie były identyfikowane przez Iran od dawna – powiedział Gholamali Abuhamzeh.

– W naszym zasięgu jest około 35 celów USA w regionie, jak również Tel Awiw – dodał.

Odwetem grozi też libański Hezbollah. Członek władz Hezbollahu Mohammad Raad zapowiedział, że reakcja wpieranej przez Iran grupy będzie ostateczna.

Mohammad Raad powiedział, że USA popełniły błąd atakując Sulejmaniego i zrozumieją to w najbliższych dniach.

Prezydent Donald Trump powiedział w piątek, że śmierć Ghasema Sulejmaniego w amerykańskim ataku rakietowym ma zapobiec wojnie, a nie ją wywołać. Donald Trump określił Ghasema Sulejmaniego mianem najgroźniejszego terrorysty na świecie.

– Sulejmani przygotowywał bezpośredni i groźny atak na amerykańskich dyplomatów i żołnierzy – mówił prezydent USA podczas wystąpienia w swoim ośrodku Mar-a-Lago na Florydzie.

 

bz/IAR