Chrześcijanie w Jerozolimie obawiają się o swoje życie. W arabskiej dzielnicy miasta pojawiły się ulotki Państwa Islamskiego Palestyny, które stawiają im ultimatum. Mają się wynieść z Jerozolimy do końca ramadanu, czyli do 18 lipca, albo zostaną „zarżnięci jak owce”.  Ks. Read Abusahliah, dyrektor miejscowej Caritas, przyznaje, że przynajmniej część wspólnoty chrześcijańskiej jest zaniepokojona pogróżkami i samym pojawieniem się działaczy Państwa Islamskiego w tym regionie.

Pogróżki lekceważą natomiast izraelskie media, przypominając, że do tej pory nie została zidentyfikowana żadna komórka Państwa Islamskiego w tym rejonie. A były łaciński patriarcha Jerozolimy Michel Sabbah zastanawia się nawet, czy nie jest to prowokacja radykalnych Żydów, by odwrócić uwagę od niedawnego spalenia kościoła Rozmnożenia Chlebów nad Jeziorem Galilejskim. Sprawcy wciąż nie zostali wykryci, ale wszystkie ślady prowadzą do ultraortodoksyjnych ugrupowań żydowskich.

bjad/radio watykańskie