Państwo Islamskie zamordowowało małe dziecko, by zemścić się na jego ojcu. Mężczyzna pochodzący z Australii próbował uciec z terenów ogarniętych wojną. W odwecie islamiści pozbawili życia kilkuletniego dziecka. Nie wiadomo, jakiej było płci, ani jak zginęło. Syryjskie służby nie podały szczegołów zbrodni.

Wiadomo jedynie, że sam ojciec również był dżihadystą. Przyjechał do Syrii z Australii, by walczyć w szeregach Państwa Islamskiego, ale zdecydował, że zakończy swój udział w wojnie. W celu dokonania ucieczki skontaktował się z władzami kraju. Dżihadyści dowiedzieli się o tym i by zemścić się na "dezerterze" uderzyli w najsłabszy punkt - zabili małe dziecko.

Około 100 obywateli Australii walczy obecnie w szeregach ISIS. Niektórzy z nich chwalą się tym w mediach społecznościowych. W 2014 odebrano obywatelstwo jednemu z dzihadystów po tym, jak pokazał w internecie zdjęcia kilkuletniego syna pozującego przy zwłokach zamordowanego "niewiernego". Sam terrorysta wkrótce zginął podczas jednego z ataków bombowych na Mosul. Nie wiadomo, co stało się z jego synem.

kk/daily mail