Republika Środkowoafrykańska znów spłynęła krwią chrześcijan. Zamordowano kilkudziesięciu wyznawców Chrystusa, splądrowane zostały parafie, a także zbezczeszczono i zniszczono figury Chrystusa oraz Maryi. O całej sprawie związanej z nowymi atakami islamistów z Seleki opowiedział Biskup Tadeusz Kusy. Jest on ordynariuszem diecezji Kaga Bandoro – to tam miały miejsce zdarzenia – podaje pch24.pl.

„Rebelianci muzułmańscy sterroryzowali też personel szpitala i chorych, którzy w popłochu uciekli, podczas gdy rabusie dopełniali kradzieży. Na jednym z probostw rozkradli wszystko, nawet talerze i kubki” -  pisze bp Kusy w dramatycznym apelu, wskazując jednocześnie, że niszczenie figur Jezusa i Maryi jest wyraźnym znakiem złości przeciwko chrześcijaństwu. Coraz częściej można usłyszeć w tym kraju z ust rebeliantów, że „chcą wytępić na tym terenie chrześcijaństwo”. Zdaniem polskiego biskupa misyjnego, szczególny niepokój budzi fakt, że ataki dokonywane są na oczach sił pokojowych MINUSCA, które swą biernością na to przyzwalają.

Także na terenie diecezji Bouar dochodziło do podobnych aktów przemocy. Działo się to w miejscowości Kaoui, 80 km od stolicy diecezji. Tam burmistrz, muzułmanin, zaprosił islamistów, by ci zrównali z ziemią wszystko co należy do niemuzułmanów oraz wymordowali tych, którzy nie zdążyli uciec.

W tych rejonach w ostatnich tygodniach opustoszało kilkanaście miejscowości. Celem dla muzułmanów jest zajęcie terenów, na których będą mogli hodować bydło bez przestrzegania granic, czego wymaga państwo.

Co najgorsze, wszystkie te wydarzenia miały wydarzyć się pod okiem żołnierzy ONZ. Mówi się o ich współpracy z rebeliantami.

dam/pch24.pl/Fronda.pl