Bojownicy Państwa Islamskiego (IS) ukrywają się wśród uchodźców w obozach – alarmuje chrześcijańska misja Christian Aid.

Christian Aid ostrzega, że dżihadyści przebywają wśród uchodźców w ONZ – owskich obozach w Jordanii. Ich celem jest zabijanie ludzi i sprzedawanie kobiet.

- Muzułmańskie gangi przychodzą jako uchodźcy, ale mają swoje plany. Są jak mafia. Ludzie są w obozach nawet zabijani, a uchodźcy boją się donosić nawet, jeśli widzieli morderstwo. Kiedy się ich pyta, odpowiadają, że wtedy spali - informuje jeden z dyrektorów chrześcijańskiej służby.

W obozach przebywają także inne grupy syryjskich i irackich bojowników.

Dyrektor chrześcijańskiej misji opowiada również niezwykłą historię. Jeden z dżihadystów z IS, który przybył do jordańskiego obozu z północnej Syrii, mimo że miał zamiar zabijać chrześcijańskich misjonarzy… nawrócił się, kiedy usłyszał Ewangelię i „doświadczył miłości chrześcijan”.

- Najpierw zobaczył, jak islam wyprał mu mózg na temat chrześcijaństwa i jaki stanowiło to kontrast z tym, co ujrzał w chrześcijanach. A mówimy tu o rejonie Jordanii, w którym znajdują się salafickie (fundamentalistyczne, sunnickie, red.) meczety. Oni wychowują ludzi, by szli i walczyli - tłumaczy jeden z dyrektorów Christian Aid

Były dżihadysta był tak szczęśliwy z powodu nawrócenia, że aż zaczął dostawać pogróżi ze strony bojowników.

Z kolei Steve Van Valkenburg, inny dyrektor Christian Aid w regionie, zaznaczał, że kryzys daje szansę chrześcijanom okazywac miłość Chrystusa i w ten sposób otwierać oczy uchodźcom.

- Myślę, że wielu uchodźców widzi, że jest tu coś innego. Widzą walkę muzułmanów z muzułmanami, a potem to, jak chrześcijanie wyciągają do nich rękę z miłością i troską - wyjaśnił.

Jak dodaje, chrześcijanie pokazują, że nie tylko prowadzą pracę dobroczynną, ale i pracują „z Jezusem Chrystusem”

KZ/chnnews.pl