Niemcy mają kolejny problem. Jak pisze polityk CDU Ismail Tipi na łamach konserwatywno-liberalnego portalu ,,Tichys Einblick'', do Niemiec zaczynają wracać islamistki, których mężczyźni zginęli na wojnie Państwa Islamskiego w Syrii i Iraku. Teraz mogą działać w RFN, stwarzając wielowymiarowe zagrożenie terrorystyczne.

Ismail Tipi zauważa, że w przededniu Bożego Narodzenia temat terroryzmu jest szczególnie palący; jak pisze, w niemieckich miastach otwiera się już jarmarki bożonarodzeniowe, blokowane jednak różnego rodzaju zaporami - po to, by uniemożliwić islamistom rozjeżdżanie ludzi samochodami.

Według Ismaila Tipiego niemieckie władze nie próbują jednak zwalczać przyczyn zagrożenia terrorystycznego.

,,Gdy mówimy o radykalizacji i salafizmie, mamy w głowie zazwyczaj brodatych, młodych mężczyzn'' - pisze. Jak dodaje, nie odpowiada to prawdziwe, ponieważ w Niemczech islamistyczne zagrożenie stanowią także nieletni oraz kobiety.

O tym mówi się jego zdaniem zdecydowanie zbyt rzadko. Teraz to właśnie z tego kierunku ,,nadchodzi lawinowe zagrożenie dla naszego demokratycznego społeczeństwa'', pisze Tipi.

Tipi wskazuje, że niemieckie służby powoli zaczynają dostrzegać wagę problemu ,,dżihadu kobiet i dzieci''. Szczególnie niebezpieczne mają być te islamistki, które wracają do RFN z Syrii, bo tam straciły mężów - zabitych w walkach lub wysadzających się w powietrze jako ,,męczennicy''.

Problemem są jednak także te kobiety, które żyją cały czas w Niemczech; przestały być już tylko ,,maszynami do rodzenia dla kalifatu i dżihadu''. Młode islamistki próbują namówić do przyłączenia się do radykalnej ideologii inne kobiety. Prowadzą rekrutację.

Niektóre odbywają nawet treningi terrorystyczne, ucząc się, jak obsługiwać broń i jak konstruować bomby. Działają jako radykalne nauczycielki Koranu, próbując zarazić jak najwięcej osób swoimi morderczymi poglądami.

Według Tipiego nie ma znaczenia, czy te kobiety same dokonają ataków; wystarczy, jeżeli przekażą terrorystyczną ideologię innym - to dla społeczeństwa równie niebezpieczne.

Jak dodaje Tipi, kobiety nie są tylko ofiarami islamistów; odgrywają często bardzo aktywną rolę w radykalnym środowisku mahometańskim w Niemczch.

hk/tichys einblick