- W piątkowe popołudnie przed popularnym centrum handlowym Dizengoff Center w Tel Awiwie nieznany napastnik otworzył ogień z karabinu automatycznego lub półautomatycznego. Zabił dwie osoby, a sześć innych ranił. Wciąż ucieka - podaje dziennik "Times of Israel".

Izraelski dziennik informuje, że napastnik zaatakował znienacka w tłumie przed wejściem do galerii. Świadkowie słyszeli kilkanaście strzałów. Dwie osoby zginęły, dwie są w ciężkim stanie w szpitalach, a cztery inne zostały do nich odwiezione z lżejszymi ranami.

Nie ma informacji dotyczących sprawcy. Policja patroluje ulice. Tel Awiw został zablokowany i trwa obława na zamachowca.
Ron Huldai, burmistrz miasta prosi mieszkańców o pozostanie w domach. Według niego zamach miał na celu "przestraszenie obywateli i wpłynięcie na ich życie".

Wciąż nie wiadomo czy napastnik nadal posiada broń.

kz/tvn24.pl