Eurodeputowany Jacek Saryusz-Wolski skrytykował pomysł powiązania wypłat z budżetu Unii Europejskiej z przestrzeganiem zasad praworządności. Polityk powiedział w radiowej Jedynce, że przyjęcie takiego rozwiązania mogłoby być powodem zawetowania budżetu.
 
 

W myśl proponowanych rozwiązań kraje Unii, które nie przestrzegają zasad praworządności, mogłyby być karane przez Komisję Europejską zawieszeniem lub odebraniem funduszy z unijnego budżetu. Gdyby taka zasada weszła w życie, to zawieszenie funduszy groziłoby także Polsce.

Gość Jedynki dodał, że Polska jest w grupie 7 krajów, którym ujmuje się więcej niż powinno i przesuwa się te środki na południe oraz finansuje się nowe cele. ,,Trzeba wyraźnie powiedzieć, że Polska nie jest jedyna, bo jesteśmy w grupie 7 krajów, którym ujmuje się więcej niż powinno. To około 37 mld. I te środki przesuwa się na południe, i poza tym finansuje się nowe cele. Wszystkiego nie można tłumaczyć Brexitem. Dziura po Wielkiej Brytanii wynosi ok. 10 mld euro, natomiast przesuwane czy zabierane środki z tej flanki północno-wschodniej UE to 37 mld i przeciwko temu Polska protestuje i ma prawo protestować. Nie będzie zgody na taki budżet'' - przekonywał.

Jacek Saryusz-Wolski przypomniał, że taki pomysł znalazł się w projektach aktów prawnych, dotyczących nowego budżetu Unii. Powiedział, że rozwiązanie to jest groźne samo w sobie, gdyż oznacza zmianę ustrojową Unii. Jest to wystarczającym powodem, żeby zawetować ten budżet - powiedział Jacek Saryusz-Wolski.

mod/polskie radio,300polityka