Można śmiało przypuścić, że nie każdy będzie kiedyś w takiej sytuacji. Jednak warto na biblijne spotkania z Aniołami spojrzeć nieco szerzej. Nie tylko jak na wydarzenia sprzed wieków, ale jako na wzorcowe modele naszej codziennej relacji z Bogiem.

Patron dnia dzisiejszego Św. Zachariasz uważał, że nigdy nie będzie miał dzieci. Wszystko na to wskazywało że jego małżeństwo z leciwą już Elżbietą jest bezpłodne. Brak dzieci w tamtych czasach to było coś więcej niż pustka w domu i brak zabezpieczenia przyszłości rodziców, była to oznak braku błogosławieństwa Bożego, albo nawet oznaka przekleństwa. Przyczyny tego niepowodzenia nie wynikały z ich niepobożnej postawy Św. Łukasz Ewangelista tak pisał o Zachariaszu i Elżbiecie: "Oboje byli sprawiedliwi wobec Boga i postępowali nienagannie według wszystkich przykazań i przepisów Pańskich" (Łk 1, 6).

Ciemności
Historia Zachariasza zaczyna się odmieniać, kiedy Bóg postanowił wkroczyć w życie ludzkie w sposób bardzo zdecydowany, najradykalniejszy z możliwych sposobów, kiedy postanowił dać nam Jezusa Chrystusa. Zakłopotany brakiem potomstwa Zachariasz symbolizuje nas wszystkich kiedy jesteśmy w ciemnościach grzechu i ufamy samym sobie i tracimy nadzieję na możliwość zaistnienia Bożej ingerencji w nasze życie.

Jasność

Według prawa żydowskiego niektórzy mężczyźni raz w życiu dostępowali zaszczytu złożenia ofiary kadzenia w Świątyni Jerozolimskiej. Wówczas lud modlił się przed świątynią, a Zachariasz wszedł do środka, aby wykonać liturgiczne czynności. I wtedy po prawej stronie ołtarza kadzenia ujrzał anioła Pańskiego. Archanioł Gabriel, ten sam który później zwiastuje Maryi, widząc jego reakcję łagodnie przemówił: "Nie bój się, Zachariaszu! Twoja prośba została wysłuchana: żona twoja Elżbieta urodzi ci syna, któremu nadasz imię Jan. Będzie to dla ciebie radość i wesele; i wielu z jego narodzenia cieszyć się będzie. Będzie bowiem wielki w oczach Pana" (Łk 1, 13-15).

Zdziwienie
Anioł Pański zapowiedział Zachariaszowi, że jego syn Jan już w łonie matki będzie napełniony Duchem Świętym i nawróci do Pana wielu spośród synów Izraela. Zachariasz zapytał więc: "Po czym to poznam? Bo ja jestem już stary i moja żona jest w podeszłym wieku" (Łk 1, 18). Anioł wyjaśnił mu: "Ja jestem Gabriel, który stoję przed Bogiem. A zostałem posłany, aby mówić z tobą i oznajmić ci tę wieść radosną. A oto będziesz niemy i nie będziesz mógł mówić aż do dnia, w którym się to stanie, bo nie uwierzyłeś moim słowom, które się spełnią w swoim czasie" (Łk 1, 19-20).

Milczenie
Dlaczego Zachariasz milczał? Nie wykluczone, że Bóg ustrzegł go w ten sposób przed rozpowiadaniem o swojej niewierze. Oddał mu jego mowę, kiedy już Zachariasz był w stanie głosić nie o swoim zwątpieniu, lecz Dobrą Nowinę.

MP/nasza-arka.pl