Janusz Wojciechowski, europoseł PiS mówił w radiowej Jedynce, że w działaniach w sprawie Ukrainy brakuje Polski i głosu całej Unii, który został zastąpiony przez duet Francji i Niemiec. Zdaniem polityka, lepiej słychać głos Litwy w sprawie Kijowa, niż Polski. 

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości ocenia, że w Mińsku uda się osiągnąć co najwyżej krótkotrwałezawieszenie broni.

W Mińsku od wczorajszego wieczora trwały negocjacje z udziałem liderów Niemiec, Francji, Ukrainy i Rosji. Po 14 godzinach zakończyły się. Nie są jeszcze znane szczegóły porozumienia.

MaR/Dziennik.pl/IAR