Tomasz Wandas, Fronda.pl: Zareagował Pan na skandaliczne słowa Hanny Bakuły. W czym głównie tkwi problem tej i podobnych wypowiedzi?

Jan Filip Libicki, senator PO: Problem wypowiedzi Hanny Bakuły polega na tym, że wprost i jawnie opowiada się za aborcją eugeniczną. Z jej wypowiedzi można wyczytać, że jej zdaniem jeśli zostałyby przyjęte rozwiązania zaproponowane przez Ordo Iuris to będzie się rodzić dużo dzieci niepełnosprawnych i bękartów. Rozumiem, że także jej zdaniem, w sytuacji w której przyjęcia takiego rozwiązania nie ma, ma miejsce selekcja eugeniczna. Ja protestuje przeciwko takim słowom i takiej filozofii.

Jak widzi Pan w ogóle projekt zaproponowany przez Ordo Iuris?

Znam osoby z Ordo Iuris, uważam, że są to osoby jak najlepszej woli. Projekt, który został przez nie przedstawiony jest dobry, dlatego gdyby doszedł on do Senatu i miałbym nad nim głosować to oczywiście ma moje poparcie. Jak widać jednak po dzisiejszych głosowaniach w sejmowej Komisji Sprawiedliwości nie zanosi się na to, żebym miał taką okazję.

Dziś w Sejmie, najpierw w sali plenarnej później w kolumnowej była widoczna wrzawa jakiej dawno nie było. Nie wiele brakowało a doszłoby do rękoczynów. To wszystko z powodu aborcji. Dlaczego akurat ten temat budzi tyle emocji?

W tej sprawie podziały idą w poprzek partii politycznych. Do tej sprawy nie możemy przykładać podziałów partyjnych. W różnych partiach są osoby, które mają takie bądź inne poglądy. Jeżeli patrzymy na projekty dotyczące ochrony życia to nie ma mowy o jakichkolwiek podziałach partyjnych. Po drugie, zawsze mówiłem, że partia Prawo i Sprawiedliwość w swych gremiach kierowniczych nie składa się z osób, które są gotowe przy pomocy prawa chronić ludzkie życie. Zawsze to powtarzałem. Jestem parlamentarzystą od 11 lat. Przeżyłem rok 2007 i inicjatywę Marka Jurka w związku z tym mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że w tej sprawie, poglądy kierownictwa Platformy Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości nie są od siebie wcale odległe.

W czym jest zatem różnica?

W tym, że PO idąc do wyborów niekoniecznie zabiega o elektorat chrześcijański. PiS natomiast prezentuje się jako reprezentant tej grupy. Głosowanie Komisji pokazało wyraźnie, że PiS oszukał swoich wyborców.

Oszukał tych, którzy byli przekonani, że PiS, będzie za pomocą prawa bronił życia nienarodzonych, tak?

Tak, ja mówię o tym od 2009 roku. Mnie w tych sprawach w PO nikt sumienia nie łamał, a w PiSie w 2007 r. próbowano mi to robić.. Dzień głosowania Komisji uważam tylko o tyle za udany, że oczyszczają się prawdziwe intencje PiSu, jest to wyraźny sygnał dla wyborców. Opada maska hipokryzji, i tym wyborcom - w tej sprawie – wreszcie ukazuje się prawdziwa twarz Jarosława Kaczyńskiego.

Czyli nie do końca chodzi o to, że PiS przestraszył się kobiet, które wyszły na ulicę w czarnym proteście?

Czynników jest wiele, więc w jakimś stopniu powiem, że tak ale nie tylko one.

Czy PiS popełnił błąd?

Uczciwiej byłoby ze strony Prawa i Sprawiedliwości, gdyby powiedzieli, że mają inny pogląd w tej sprawie. Nie robiliby niepotrzebnej nadziei wielu obywatelom, którym kiedyś obiecywali ochronę życia za wszelką cenę. Nie można opowiadać ludziom, że jest się reprezentantem ich interesów a w momencie decyzyjnym ucieka się od odpowiedzialności i udaje się, że nie wiadomo o co chodzi.

Czyli projekt Ordo Iuris idzie do kosza?

O 8:30 jest klub PiSu, zobaczymy co się będzie na nim działo. W 2007 roku klub PiSu w tej samej sprawie postawił się Jarosławowi Kaczyńskiemu. Czy tak samo będzie po 8:30? Nie wiem. Na pewno część posłów PiSu nie będzie chciała gładko tego odrzucić, zwłaszcza, że poza kwestią przekonań mamy do czynienia z kwestią taką, że jeszcze niedawno w swobodnym głosowaniu, tymi samymi głosami, głosami tych samych posłów ten sam projekt przeszedł do dalszego procedowania. Każdy z posłów, będzie musiał odpowiedzieć sobie na pytanie: co się zatem wydarzyło w ciągu ostatnich dziesięciu dni? Odpowiedź na to pytanie jest tu kluczem.

Bardzo dziękuję za rozmowę