W ocenie byłego premiera, adwokata Jana Olszewskiego, kryzysu dyplomatycznego z Izraelem można było uniknąć. W jego ocenie teraz z problemów mogą wyciągnąć nas tylko prezydent i premier.


Według Olszewskiego PiS popełniło poważny błąd, zbyt wiele czasu przeznaczając na rekonstrukcję rządu, ,,to spowodowało, że ważne sprawy wymknęły się [partii] spod kontroli'', powiedział w rozmowie z wtorkową ,,Rzeczpospolitą''. Zdaniem byłego premiera prezydent Andrzej Duda powinien odesłać ustawę do Trybunału Konstytucyjnego, aby w ten sposób dać Polsce czas na przygotowanie się do ,,zmiany przepisów i usunięcia oczywistych błędów w ustawie''.


,,Powinien podpisać ustawę i równocześnie skierować ją do Trybunału Konstytucyjnego. Kancelaria Prezydenta powinna odpowiednio sformułować uzasadnienie skargi, żeby można było racjonalnie wyjść z sytuacji. W ustawie są oczywiste błędy, którymi Trybunał powinien się zająć'' - mówi Olszewski.


Były premier postawił sprawę ostro - jego zdaniem ustawa jest ,,bublem prawnym'' i od strony prawnej ,,zawsze budziła wątpliwości''. ,,W praktyce jest nie do zastosowania. Jak sąd będzie miał rozstrzygnąć np. sprawę Jana Tomasza Grossa, który będzie twierdził, że prowadził działalność naukową, kiedy przeciwnicy twierdzą, że jest paszkwilantem. Sąd tego nie rozstrzygnie'' - wytłumaczył.

Zarazem Olszewski poparł karalność używania takich sformułowań jak ,,polskie obozy śmierci''.

mod/rzeczpospolita