Luiza Dołęgowska, Fronda.pl: Wielu  dzienikarzy i komentatorów lewackich zaciera ręce i zachwyca się coraz to nowymi sondażami. Wp.pl rozpisuje się, którzy ministrowie w rządzie są ,,na wylocie'' i rozważa, kto jest oceniany źle a kto jeszcze gorzej. Gdy Kantar MB obwieścił, że PO ma 31 proc. poparcia a PiS 29 proc.,  T. Lis stwierdził na TT: ,,(..)wydostaniemy się z domu wariatów''. O czym może świadczyć ostatni wysyp rożnego typu sondaży, zamawianych głównie przez media opozycyjne dla rządu Premier B. Szydło?   

Jan Pietrzak: To jest kreowanie, to nie są sondaże! To jest kreowanie propagandowej rzeczywistości. Ja akurat mam dostęp do sondażu, w którym większość ludzi - 90 proc. społeczeństwa polskiego ma w dupie pana Lisa i jego Axela i Springera, głęboko w dupie mają ich pomysły. I to jest, proszę pani moje badanie prywatne. Ja jestem bardzo istotną sondażownią, więc tak sobie zbadałem prywatnie i tak jest! A jak nie wierzą, to niech podadzą mnie do sądu. Dobrze? To ja im przed sądem wytłumaczę, że mam ich w dupie.

Więc to są tego rodzaju badania proszę pani i ja też takie mogę prowadzić. Jestem z wykształcenia socjologiem, znam się na badaniach socjologicznych. Cała działalność Lisa i tej jego całej orientacji jest uzależniona od dyktanda mocodawców, którzy nie życzą Polsce dobrze i robią wszystko, żeby przeszkadzać Polakom w budowie swojego suwerennego losu i swojego kraju. W związku z tym przeszkadzają na wszystkie możliwe sposoby używając do tego przede wszystkim takiego mącenia w głowach - bo to jest zamysł tego wszystkiego. I to jest takie mącenie w głowach, żeby już nikt się nie mógł połapać co jest prawdą a co jest kłamstwem. Oni tak prowadzącą te swoje kampanie medialne, by zupełnie ludzi otępić, oszołomić i ogłupić. Tak odwracają korta ogonem, żeby ludzie nie wiedzieli, z której strony jest prawda, który sondaż jest  realnym sondażem a który sondaż jest fabrykowaną mistyfikacją. Więc dlatego nie należy się liczyć z ich głosami, ponieważ to są ewidentni wrogowie Polski, którzy wszystko robią po to, żeby nam zaszkodzić. I tak to wygląda.

Zarówno Ringier Axel Springer ustami pana Lista, jak też gromada nienawistników z wp.pl upaja się deprecjonowaniem wszelkich poczynań rządu, tworzeniem wizerunku tego rządu z uwzględnieniem skali kryteriów: zły, gorszy i najgorszy - to taki swoisty ,,obiektywizm''?

To jest tworzenie  szumu medialnego ogłupiania. To nie jest ważne czy oni prawdę mówią czy nie, chodzi tylko o to żeby skołować ludzi. Żeby nikt nie wierzył nikomu i żeby wszyscy się denerwowali. To jest po prostu taka akcja tych wszystkich  pism, mediów z tak zwanej totalnej opozycji, która jest opozycją fatalną a nie totalną. To jest opozycja, która ma wyłącznie szkodzić Polsce, wyłącznie temu to służy. I  to jest fragment wojny hybrydowej w której jesteśmy bardzo napastowani przez naszych różnych sąsiadów i temu służą te niby sondaże, te niby orientacje społeczne ,,kto ile procent''.

To wszystko jest tworzenie zamętu. Mam nadzieję, że nasz rząd jest na tyle spokojny, umiarkowany, rozsądny, że tego nie będzie brał pod uwagę. A wreszcie mam nadzieję że kiedyś dojdzie do tego, że jakieś złamanie prawa, bezkarne oszukiwanie narodu definitywnie się skończy -  bo to też nie powinno tak trwać latami, żeby uczciwi ludzie byli zagłuszani i atakowani codziennie nowymi kłamstwami. To jest fragment wojny, propaganda jest również fragmentem wojny i jak ktoś z narodem polskim toczy wojnę na kłamstwa, to powinien też jakiejś sankcji się doczekać. Myślę, że prędzej czy póżniej ktoś z rządu do tego dojrzeje i będzie taka sytuacja, że ludzie zaczną odróżniać wolność słowa od antypolskiej propagandy.

Ministrowie w rządzie, od których zależy bezpieczeństwo - szef MON, szef MSWiA czyli także bardzi istotny resort i Min. Środowiska, obejmujący Lasy Państwowe, na które rząd PO-PSL chciał zrobić ,,wielki skok'' - to oni są najbardziej atakowani i ,,zsądażowani negatywnie''. Skąd taka bezwzględność, która w polityce innych krajów z naszego kręgu kulturowego jest niespotykana?

Właśnie jest niespotykana, więc wolno to robić i robią to wrogowie polski. Minister Macierewicz to najlepszy minister wojskowości, jaki istniał. Jest naprawdę energiczny, ma istotne i ważne pomysły. Sam byłem od początku zwolennikiem tych Wojsk Obrony Terytorialnej i nawet pisałem lata temu, że jest rzeczą zdumiewającą, że taki  spokojny kraj nieoblegany przez żadnych agresorów, nieatakowany jak Stany Zjednoczone ma Gwardię Narodową, która służy obronie lokalnej społeczności. Przecież nie są atakowani przez nikogo, nie mają obok siebie wrogów odwiecznych jak my - Niemców czy Rosji a mimo to mają wojska Gwardii Narodowej.

Szwajcaria ma także swój sposób obrony terytorialnej, nawet poszczególni ludzie są dozbrojeni - żeby móc w wypadku koniecznym bronić swojego miasta, wsi, swojego losu. A ta Polska jest bezbronna! Po takich doświadczeniach historycznych, jakie my mamy to jest po prostu elementarna sprawa, że muszą być Wojska Obrony Terytorialnej. To własnie dzięki nim ludzie mają szanse bronić swojego dobytku, swoich rodzin i swojej okolicy. I to jest wielka zasługa Ministra Macierewicza, że do tego doprowadził, że nie dał się zagłuszyć wrogom Polski, którzy chcieli to uniemożliwić. Myślę, że historia go doceni w tej sprawie. Wykonuje rzecz naprawdę potrzebną Polakom.

Myśli Pan, że rządowi starczy silnej woli i zimnej krwi, żeby przetrwać te ciągłe ataki z wielu stron równocześnie?

Myślę, że tak ale tutaj musi rząd być odporny na prowokacje, bo to wszystko polega również na prowokacjach straszliwych, na nieustannym nękaniu właśnie opinii publicznej. To cały złożony łańcuch różnych zjawisk wywoływanych i prowokowanych tak, żeby uniemożliwić Polakom naprawę swojego kraju. Żeby nigdy już nie wróciła zwycięska Targowica do władzy tak jak stało to się przed wiekami - akurat mieliśmy piękne Święto Konstytucji Trzeciego Maja, no i udało się połowicznie. Połowicznie -  bo przecież udało się konstytucję uchwalić, ale natychmiast ruszyła do akcji Targowica, która nie pozwoliła, by ta konstytucja zadziałała. Jesteśmy naprawdę doświadczonym narodem i powinniśmy wyciągać z tego wnioski. Nie pozwolić, żeby Targowica zarządzała naszymi polskimi sprawami. Trzeba potrafić je odróżniać. Widzieć tych, którzy służą Polsce i tych, którzy Polsce przeszkadzają.

Dziękuję za rozmowę