Portal Fronda.pl: Jak Pan poseł ocenia wczorajszą grę naszych zawodników podczas meczu Polska-Szkocja?

Jan Tomaszewski, poseł PiS: Zacznę od oceny gry naszego przeciwnika. Szkoci przyjechali do Warszawy z takim zamiarem, jaki będą stosowali w październiku, czyli nie stracić bramki i zremisować mecz. Swój plan zrealizowali w 100 proc., a nawet 150 proc., bo jeszcze strzelili nam bramkę. Niczego innego nie możemy się spodziewać od Szkotów w październiku. Trzeba wyciągnąć wnioski z tej lekcji.

A jak grali wczoraj Polacy?

W pierwszej połowie nasi zawodnicy grali jak po viagrze, czyli na stojąco, asekuracyjnie. Odbywało się to na zasadzie zabezpieczania swojej bramki. Tak się nie gra! Jeśli my musimy wygrać cztery mecze, a musimy!, nie ulega wątpliwości to, że trzeba atakować. Tego ataku zabrakło.

Po wczorajszej przegranej naszej drużyny, zresztą kolejnej, część rozczarowanych i zawiedzionych kibiców podniosła postulat, by zaprzestać finansowania polskiej piłki nożnej, skoro nie przynosi ona wymiernych rezultatów. A jak Pan ocenia sytuację? Czy może należałoby, wręcz przeciwnie, jeszcze bardziej dofinansować polską piłkę nożną?

Piłka nożna finansuje się sama, w przeciwieństwie do innych sportów. Polska reprezentacyjna piłka nożna przez ostatnie cztery lata została po prostu zmarnowana przez selekcjonerów. To, co oni robili można nazwać jedną wielką kompromitacją. Trzeba w tej chwili poczekać, aż nastąpi eksplozja. Winię Adama Nawałkę za jedną rzecz – mówiłem o tym po pierwszych dwóch meczach w jego wykonaniu. Te dwa mecze były zmarnowane, bo graliśmy w nie wiadomo jakich składach. Pierwszy taki "prawdziwy" skład Nawałka wystawił dopiero teraz, na mecz ze Szkocją. Obawiam się, że będzie teraz musiał bardzo dużo jeździć po Europie, żeby przekonać zawodników do gry, na którą nas stać.

Optymistyczne założenie.

Jestem przekonany, że już niedługo, za dwa lata, tak właśnie będzie. Nowe władze Polskiej Federacji Futbolu mniej więcej od roku zaczęli mówić ludzkim głosem i zrobili więcej przez ten rok dla polskiej piłki, niż poprzednicy przez dziesięciolecia. Przestrzegam przed gwałtownymi żądaniami czy ruchami, bo będzie dobrze, naprawdę! Trzeba wyciągnąć wnioski i ustabilizować skład. Myślę, że ta dwudziestka z wczorajszego składu, plus tacy zawodnicy jak Zieliński i Wolski (jeśli zaczną grać w zagranicznych klubach i dojdą do reprezentacji), to dobra drużyna. Nie wspominam już o Lewandowskim i Błaszczykowskim, bo to przypadki losowe, które mam nadzieję, że szybką miną.

Not. MBW

Czytaj także: 

Przestańmy finansować polską piłkę nożną