"Bez wątpienia pojawią się kolejne tego typu publikacje. Jest to bowiem element hybrydowej, wielopłaszczyznowej wojny" - mówi prof. Jan Żaryn odnosząc się do publikacji redagowanej przez Jana Grabskiego i Barbarę Engelking.

Zdaniem historyka, publikowanie tego rodzaju treści, która zawiera całą masę kłastw, z automatu wyklucza wskazane osoby z grona naukowców.

"Jeżeli ktoś w formie naukowej lub publicystycznej wprowadza kłamstwo w przestrzeń publiczną, skazuje się na automatyczne wykluczenie. Z tym środowiskiem nie ma o czym rozmawiać. To kolejny dowód w sprawie dotyczącej tego, czy jako naukowcy jesteśmy zainteresowani utrzymaniem standardów, czy też uważamy, że wszystko podlega relatywizacji. W takim przypadku zaprzestajemy dialogu i stajemy w dwóch niemających woli porozumienia obozach" - podkreśla Żaryn.

Zdaniem prof. Żaryna, tego rodzaju publikacje będą pojawiały się częściej, ponieważ są elementem wojny hybrydowej z Polską.

"Bez wątpienia pojawią się kolejne tego typu publikacje. Jest to bowiem element hybrydowej, wielopłaszczyznowej wojny, dotyczącej nie tylko relacji polsko-żydowskich, ale w ogóle cywilizacji europejskiej, którą określamy jako chrześcijańskiej. Mierzymy się ze zjawiskiem dążenia do prawdy, szukania tejże prawdy" - podkreślił.

"Potrzebujemy głosów po stronie żydowskiej. Piłka jest po tamtej stronie. Jako Polacy zostaliśmy tak głęboko dotknięci różnymi antypolskimi wypowiedziami ze strony ważnych osób, że my nie mamy nic do zrobienia jeśli chodzi o przybliżanie się do żydowskich punktów widzenia. Teraz to Żydzi mają obowiązek przybliżyć się do poszukiwania prawdy i rozpocząć z nami rozmowę przepraszając, że wśród ich społeczności znajdują się ludzie niegodni miana polityka czy naukowca" - dodał.

mor/wpolityce.pl/Fronda.pl