"Tak się zbulwersowałam rano, że powiedziałam: występuję z Kościoła jako instytucji, mam tego dosyć! Personel naziemny ma Pan Bóg nie najlepszy" - mówi w rozmowie video na wyborcza.pl Krystyna Janda. Na razie jednak nie dokonała aktu apostazji.


To reakcja na zawieszenie przez zakon Marianów księdza Adama Bonieckiego. Znany kapłan ma zakaz występowania publicznie po jego słowach o Nergalu, krzyżu i Palikocie. W tej samej gazecie naczelny katolik pisma, Jan Turnau również się oburzył i napisał, że wstydzi się za Kościół. „ Kościół ma być armią, która zwycięża, bo ma jedną linię obrony - zawsze przez atak. Taka jego wizja jest jednak coraz bardziej anachroniczna w społeczeństwie demokratycznym, ośmiesza Kościół, kojarząc go z widmem inkwizycji, oddala odeń ludzi, jest po prostu antyewangelizacją. Nie rozumiem zakonu marianów, którzy tak potraktowali swego byłego zwierzchnika, autora kościelnego o światowej renomie. Zamiast cieszyć się, że mają u siebie takiego luminarza, co przecież przynosi im zaszczyt, poniżają go podobną cenzurą. Myślę, że poniżają w ten sposób siebie samych. Podobnie jak redaktor naczelny "Więzi" Zbigniew Nosowski wstydzę się dzisiaj, że taka decyzja jest w moim Kościele w ogóle możliwa. I mam nadzieję, że zostanie cofnięta”- pisze Turnau.


Ł.A/Gazeta Wyborcza