Pewien bloger, Janusz Górzyński, od lat tropiący masonów, kryptosjonizm Lecha Kaczyńskiego i "bandy żydowskie w sądach"  nazywający się "katolicko-narodowym monarchistą polskim" opublikował na swoim blogu swojego pomysłu DEKLARACJĘ  WIARY I SUMIENIA NAUCZYCIELI POLSKICH. 

Mainstreamowe media rzuciły się z pasją. Oto mają nowy dowód wpływów Kościoła dążącego do państwa wyznaniowego. Szybko ściągnięto do studia TVN 24 impulsywną posłankę Marzenę Wróbel, którą porwało, że coś dzwoni, tylko nie sprawdziła w jakim kościele. Popiera tekst, o którym nic nie wie.  Ku uciesze prowadzącego pada stek sloganów o wartościach etycznych takiej klazuli. Ważne, ze robi to emocjonalnie. Następnego dnia czytamy jej słowa w druku - już jest  dowód dążenia do państwa wyznaniowego.  Po deklaracji sumienia lekarzy siły katolickie przejmują nauczycieli - wieści GW. . "Deklaracja sumienia zakłada, że nauczyciel będzie uczył tylko tego, co chce" - wybija w licie tłustym drukiem. Natychmiast  wypowiada sią na łamach GW oburzona szefowa MEN Joanna Kluzik-Rostkowska i zapowiada spotkania z kuratorami w tej sprawie. Radio TokFM robi specjalne progamy, wrzuca informacje do powtarzanych w ciągu dnia wiadomości dziennika. Stanowisko prof. Wiktora Osiatyńskiego, by zerwać konkordat,  znajduje nowy koronny dowód.

Czysty Mrożek. Niegdyś nijaki Bubel czy kandydat na prezydenta z Białegostoku,  Konowicz byli przez media obśmiewani. Dziś wpis na blogu oszalałego antysemity,  "katolicko-narodowego monarchisty polskiego"  staje się poważnym wydarzeniem. Może dlatego, że można nim uderzyć w polskich katolików. Oto technika medialnego szczucia. 

Janina Jankowska/Salon24.pl