- Nacjonaliści z ISIS i narodowcy w Europie wspólnymi rękami chcą zniszczyć nasz świat! - napisał na Twitterze Janusz Palikot. To kolejna osoba z "elity" politycznej, dla której lepiej by było, gdyby nauczyła się milczeć, kiedy nie wie co powiedzieć.

Portal Fronda.pl pisał o postawie europosłankach PO Julii Pitery i Róży Thun. Ta pierwsza przekonywała na antenie TVN 24, że "nie ma powodów do paniki", zaś "zamachy to nic nowego, zawsze się zdarzały, również w latach 70-tych". 

Z kolei Róża Thun, zamiast kondolencji i oburzenia, opisała swoją historę, "że blisko było".

- Wylądowałam w Brux wczoraj wiecz. Dziś sobie poszłam do PE na piechotę. Zwykle wysiadam na Malbeek... Blisko było... - brzmi jej twitterowy wpis.

Dziś w Belgii doszło do zamachów terrorystycznych. Na lotnisku w Zaventem miały miejsca dwa wybuchy. Także na stacji metra Maelbeek w Brukselii wydarzyły się dwie eksplozje. 

"Jesteśmy wstrząśnięci informacją o serii wybuchów, do jakich doszło dzisiaj w Belgii. Składamy kondolencje rodzinom i bliskim ofiar tragedii zamachów na międzynarodowym lotnisku Zaventem oraz w centrum miasta

Z informacji posiadanych aktualnie przez polskie służby konsularne wynika, iż wśród poszkodowanych w dzisiejszych zamachach w Brukseli jest dwóch polskich obywateli, którzy są hospitalizowani." - napisało w oficjalnym komunikacie MSZ 

gb/twitter