- Program 500+ przywrócił godność wielu polskim rodzinom i wyciągnął milion dzieci ze zwyczajnej biedy. Tych zmian, które przyniosły nasze rządy jest jednak znacznie więcej - powiedział w Polskim Radiu 24 Janusz Szewczak, poseł PiS.

W Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach trwa trzydniowa konwencja programowa Prawa i Sprawiedliwości oraz Zjednoczonej Prawicy. W jej trakcie odbędzie się 16 sesji plenarnych i ponad 60 paneli specjalistycznych, z których wykuje się program partii na jesienne wybory. Podczas kongresu głos zabierze około 400 mówców, zarówno polityków, jak i ekspertów. Formacja rządząca przedstawi w Katowicach zarys propozycji, które w kampanii wyborczej staną się podstawą jej programu.

- Jeśli będzie rządzić Platforma Obywatelska, to najprawdopodobniej Polacy będą musieli oddawać pieniądze, które dostali z 500+. Mam więc nadzieje, że obywatele są na tyle rozumni, by do tego nie dopuścić - mówił Janusz Szewczak. Poseł PiS podkreślił również, że cztery lata rządów Zjednoczonej Prawicy przyniosły ogromne zmiany w sferze finansów publicznych.

- Zatrzymaliśmy rabunek dochodów podatkowych, jaki miał miejsce za rządów PO-PSL. 250 mld to tylko wyłudzenia VAT, a podobne zjawiska działy się m.in. z podatkiem akcyzowym - komentował.

Według Szewczaka, Polska potrzebuje kolejnych czterech lat rządów PiS.

- Chociażby w sferze ochrony zdrowia jest jeszcze wiele do zrobienia. Na służbę zdrowia idzie około 95 miliardów złotych, a mimo to widzimy wiele jej mankamentów. Potrzebna jest tu kwestia uszczelnienia systemu, żeby te pieniądze nie wypływały bokiem do sektora prywatnego - stwierdził. Polityk zaznaczył też, że "wyzwaniem na przyszłość jest umożliwienie dalszej pracy osobom, które osiągnęły wiek emerytalny, tak by nie traciły one emerytury". - Trzeba to zrobić, ponieważ będzie brakować rąk do pracy - dodał.

anusz Szewczak odniósł się również do wypowiedzi prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz, która stwierdziła, że "państwo chce wykorzystać pamięć historyczną o Westerplatte do konkretnego interesu politycznego". - Haniebne, głupie i szkodliwe słowa nieprzystające Polakowi. Gdańsk i Westerplatte jest i będzie państwem polskim. To jest ziemia polska i rząd ma prawo zbudować pomnik bohaterskim żołnierzom. Oni nie bronili Wolnego Miasta Gdańsk, tylko walczyli o polskość - powiedział poseł PiS.

bz/polskieradio24.pl